Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
Witaj,Rzymie!
1.Roma!
Panieipanowie,podchodzimydolądowania.Proszęzapiąćpasy
ipozostaćnamiejscu!Wsunąćbagażepodręcznepodsiedzenie!
Zamknąćstoliki!Wyłączyćurządzeniaelektroniczne!Zapiętnaście
minutwylądujemynalotniskuFiumicino.Pogodacudowna!
Dwadzieściapięćstopni!Miłobyłogościćpaństwanapokładzie
naszychliniilotniczych!ArrivederciebuonsoggiornoaRoma!1
rozległsięwsamolociewesołygłospilota,poczymnadgłowami
pasażerówzapaliłysięczerwoneświatełka.
Elizaniemogłauwierzyć:Rzym!
Dookołazapanowałopodniecenie.Wszyscyzaczęlikręcićsię
wfotelach,szukającpasów.Grubszy,spoconypanpopięćdziesiątce,
którysiedziałobokniej,wciskałkomórkędokieszenimarynarki,
rozpychającsięprzytymniemiłosiernie.Siostrazakonna,zajmująca
fotelobok,tenodkorytarza,przeżegnałasięispoglądającnaElizę
zanielskimuśmiechem,powiedziała:
LubięlataćdoŚwiętegoMiasta,alewypadkizdarzająsię
najczęściejprzylądowaniu.NiechBógmanaswswojejopiece!
„Dobrze,żejużdolatujemy!”pomyślałaElizaitylkowestchnęła.
Popiętnastuminutachbyłopowszystkim.Samolotwylądował
szczęśliwienapasieirozległysiębrawa.
Fiumicinobyłoulem.Ludzieróżnychnarodowościirasporuszali
sięhałaśliwiewewszystkichkierunkachizatrzymywaliprzed
świetlnymitablicami.
Ritirobagagli/BaggageclaimElizadostrzegławreszcie
lotniskowykierunkowskaz,zaktórymciotkakazałajejpodążać.
„Nawszelkiwypadekbędęśledzićzakonnicę”pomyślałairuszyła
jejśladem.PrzechodzącyobokmłodyWłochuśmiechnąłsiędoniej
bałamutnieipuściłoczko.Chybasięzarumieniła,alewyprostowała
kręgosłup,wypięładumnieklatkępiersiowąipotrząsnęłagłową,
zrzucajączramieniadługie,piękne,jasnewłosy.Zabiegumożliwiłjej