Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lepszy.
Zimązasadniczonieprowadzisiędziałańwojennych,alejest
tobardzoważnyokresdlaobliczawojny.Właśniewtedyzbierasię
siłydoataku.Tomożeniedokońcatrafneporównanie,ale
podobniebyłozemną.Gdyzaoknemtrzaskałmróz,wemnie
dojrzewałamyślogłębokimuczuciudoKaroliny.Uświadomiłem
sobie,żedokładnietegoszukałem.Pragnąłemjejbliskości,jejsłów,
jejdotyku,jejspojrzenia,jejzapachu.Potembuchnęłowiosną,
wszystkorozkwitało.Ludziebyliradośniiuśmiechnięci.Niesiony
atmosferąstwierdziłem„teraz”.Chciałemjejotymwszystkim
powiedzieć.Spotkaliśmysiępewnegokwietniowegopopołudnia.
Byłempoddenerwowany,aleodważnyjaknigdy.Onaprzyszła
wsukiencewgroszki.Rozanielonaipodekscytowana.Wyglądała
bardziejkwitnąconiżto,cootaczało.
Stałosięcoś?spytałemprzezornie.
Dlaczegomiałosięcośstać?
Bowyglądasz...
Jak?
Takinaczej.
Chciałeśpowiedzieć:„Takwspaniale”rzuciładumnie.
Dokładnieroześmiałemsię.Tomiałemnamyśli!
Wzasadzietotak.Stałosięcoś.Chciałamcioczymś
powiedzieć.
Tosiędobrzeskłada,bojateż.
Dobra,alenajpierwja.
Anibydlaczegoty?droczyłemsię.
Botak!tokończyłodyskusję.
Wporządku,dawaj.
Chciałamcipowiedzieć...Widzisz,przeztenprawierokstałeś
siędlamniekimśbardzobliskim,ważnymtobyłysłowa,naktóre
czekałem.Dlategomyślę,żepowinieneświedzieć.Chcę,żebyś
wiedział„powiedzto,powiedztowreszcie!”Niewiem,jak
citopowiedzieć.Alejestemtakaszczęśliwa,czujęsiętakalekka...
Mówiszjakzakochana...
Bojestemzakochana!
Myślałem,żeeksplodujęzradości.
Wkim?spytałem,choćbyłempewien,coodpowie!
WJarku.
Aaaaa...niewiedziałem,coodpowiedzieć.Rozstrzelałamnie.
Poprostumnierozstrzelała.Tofajnie,cieszęsię...wykrztusiłem