Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wprowadzenie
11
znaczniepóźniej,możemyjedyniesiędomyślać,żeichautorzywspomagalisiępu-
blikacjamihistorycznymiczywspomnieniamiinnych.Atocopisząniejestwyni-
kiemjedynieichwłasnejobserwacjiizapisków,leczwznacznymstopniupóźniej-
szychrefleksji,amożebardziejnawetprzyswojonychopowieściilektur.Naprzy-
kładK.TańskimiejscamiwykorzystujeotrzymaneodW.Dobieckiegolisty.J.
Frankwplatawswewspomnieniafragmentyzaczerpnięteodinnychpamiętnikarzy,
pisząctakjakbybyłyjego,zmieniającjedynieakcenty,abydostosowaćjedowła-
snychpoglądów.Niekiedynatrafimynafragmentyidentyczne,jaknaprzykładuSz.
BaranowskiegoiJ.Dalekiego19,comożejedyniepotwierdzać,żeźródłemichbyła
jakaśznanaobydwuautorom(amożeredaktorom)publikacja.
Najczęściejmamydoczynieniazewspomnieniamiipamiętnikamiskupiony-
minawypadkachczystomilitarnych,zadowalającychsięjedynieichopisem,w
którychNapoleonpojawiasięniejakoprzyokazji.Ichautorzyodnotowująsamfakt
itylkonielicznimogąpopisaćsięzmysłemobserwacjinaturyobyczajowej,psycho-
logicznejczysocjologicznej.Częściejjesttoperspektywaniezbytbystregoobserwa-
tora,niejednokrotniezoddaliibezgłębszychrefleksji.Rzadziejbezpośredniego
świadkaczyuczestnikawydarzeń.Niekiedyprzytaczanetylkoopowieści(np.
będąceczęściąrodzinnejtradycji)bezpośrednichświadkówczyuczestnikówwyda-
rzeń.Autorzyniejednokrotnieopowiadająowydarzeniach,aletaknaprawdęnie
wiemyczywnichuczestniczyli,obserwowalijeczyteżzamieszczajączyjąśzasły-
szanąlubfunkcjonującąwszerokimobieguopowieść.Niektóreznanepowszechnie
opowieścipowtarzająsięwwielupamiętnikachwujęciuniemalżestereotypowym
(np.dotyczącewygląduNapoleonaiprzeglądówwojskwWarszawiezimą1806-
1807roku),sensacyjnym(niespodziewaneprzybyciedoWarszawywgrudniu1812
r.czyodiamentowejkoliiMariiWalewskiej),czylegendarnym,którejednakoka-
zujesięprawdą(np.ostarcuNarockimwWarszawie1807r.)lubbędąceswoistym
usprawiedliwieniempostępowania(np.spotkaniepodFuldą).Ztegoteżwzględu
częstotrudnojestzcałąpewnościąpołączyćautorazjakimśzdarzeniemizweryfi-
kowaćopisanefakty.
Mamyteżgrupęwspomnieńzdrugiejczymożenawettrzeciejręki.Przykła-
demmogąbyćwspomnieniaspisanewimieniuobydwuHemplów.Wielerelacji
przybliżająnamtacyautorzyjakF.Skarbek,J.Falkowski,K.W.Wójcicki,L.Po-
tocki,którzyopróczcytowaniafragmentówpamiętnikówczylistówudostępnionych
imzrodzinnycharchiwówlubjużopublikowanych,przytaczajątakżewielerelacji
zasłyszanychbezpośredniooduczestnikówczyświadkówwydarzeń.Niestetyczę-
stoniepodająoniswychźródeł.Trudnodziśstwierdzićnaileterelacjewiernym
oddaniemprzekazów,anailelicentiąpoeticąjespisujących.Przykłademmogąbyć
JuliuszaFalkowskiegoObrazyzżyciakilkuostatnichpokoleńwPolsce,będące
rodzajemkronikianegdotyczno-obyczajowejitowarzyskiejzlat1795-1815.Korzy-
stałonwpracyigęstocytowałdrukowaneirękopiśmiennepamiętniki(m.in.J.
Krasińskiego,R.Sołtyka,K.Koźmiana,H.Dembińskiego,L.Dembińskiego,W.
19Por.SzymonBaranowski,Przygodystaregożołnierzaz9pułkuKsięstwaWarszawskiego,Lipsk.
1857,s.75iJakubDaleki,WspomnieniamojegoojcażołnierzaDziewiątegoPułkuKsięstwaWar-
szawskiego:zebr.wgustnegoopowiadaniaJędrzejaDalekiego,Poznań1864,s.100.