Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wnaszymukładziezaczęłosięzmieniać.Mojakochanka
zrobiłasięzaborcza.Osaczamnie,wydzwania,żądacoraz
więcejczasu,uwagiiseksu.Zpoznanegonalotnisku
bezpruderyjnegokociaka,któryprzymilniemruczał,
zamieniłasięwdrapieżną,wymagającąkuguarzycę.Jej
nachalnośćszławparzezjakąśdziwną,niemalżenującą
desperacją.Lidiastałasięmęczącawswoimpragnieniu
podtrzymaniamojejuwagi,ajazaczynałemsięwtym
układziedusić.
Wciążlubięseksznią,alezdałemsobiesprawę,żenie
jestwartceny,jakązaniegopłacę.Jakdotądudawało
misięskutecznieokłamywaćżonę,aLidianiezaprzątała
sobiegłowytym,żeJuliawogóleistnieje,aletoteżsię
chybazmieniło.Zaczynammiećwrażenie,żekochanka
corazczęściejoniejmówi,wypytujemnieonią
izachowujesięniemalobsesyjnie,jakbydostałafioła
napunkcieniczegonieświadomejJulii.
Będęmusiałtozakończyć,mówięsobie,przekręcając
kluczykwstacyjce.Problemwtym,żetrzebatobędzie
zrobićzniezwykłymwyczuciem,nieryzykującmojego
małżeństwa.
JeśliJuliadowiesięoLidii…
Nie,tegoscenariuszawolęsobienawetniewyobrażać.
Jadącprzezzasypanąśniegiem,cichą,peryferyjną
okolicę,zastanawiamsię,czynamoichrelacjach
zkobietaminiezaważyłodzieciństwo.Mojamatkajest
aktorkąświetną,rozchwytywanąiciąglenieobecną.
Pięknaikochająca,aleteżdziwnienieosiągalna,zawsze
wydawałamisięniedostępna,przezcojeszczebardziej
upragniona.Pamiętamwieczory,kiedywychodziła
doteatruczyoperyweleganckichsukniach,
wyperfumowana,zułożonymiwłosamiiprzeciągniętymi
krwistączerwieniąwargami.Jakokilkulatek
niejednokrotnieusiłowałemsiędoniejprzytulić,aletylko
sarkała,żezemnęjejsukienkę,izmalującymsię
natwarzypoczuciemulgioddawałamnieniani.