Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
milczeniem,otoczenichmuramipyłu.Żwirzgrzytałpodkopytami,
pobrzękiwałoręż,odczasudoczasusłychaćbyłoprychnięciektóregoś
zkoni.
Świadomość,żecośjestniewporządku,dokuczałaBrunonowi
corazbardziej.
Odpiąłbukłak,pociągnąłłykciepławejwodyispojrzał
nabladobłękitnątaflęmorza,znakomiciewidocznegoztraktu,którym
podążali.Osłoniłoczydłonią,aledostrzegłjedyniekilkadrobnych
łodzi,anichybinależącychdomiejscowychrybaków.Przesłonięty
łagodnąmgiełkąhoryzontzdawałsięrównieniewinnyjakzawsze.
ŻadnychTurków,przemknęłomuprzezmyśl.
Skrzywiłsię.Skądświedział,żeprześladującegouczucienie
mażadnegozwiązkuzzagrożeniemewentualnąnapaścią
muzułmanów.Ba,niewydawałomusię,bypomyślałoniejchoćraz
odchwiliwyjazduztwierdzywWielkimPorcie.
Chodziocośinnego,stwierdził,przygryzającwargę.
ZerknąłnapotężnegoErhana,któryjakzwyklejechałpojego
prawejstronie.Surowatwarztowarzysza,zbrązowiałaisuchaniczym
uformowanazpiaskowca,pociętabłękitnymikreskamitatuaży
iokolonaciemnąbrodą,niewyrażałażadnychuczuć.Podobnie
prezentowałysięobliczajadącychdalejbraci.
WyjątkiembyłPhilippedel’Isle-Phellet,któryjechałkilkakoni
zanimi.
Kiedyichspojrzeniasięspotkały,Francuzwyprostowałsięwsiodle
iprzechyliłlekkogłowę,niespuszczajączBrunonawzroku.
Ówprostygest,niemalżeniezauważalnydlakogośpostronnego,krył
wsobiebezbrzeżnąwprostwzgardęiniechęć.Brunoprzytrzymał
przezmomentjegowzrokzuporemczłowieka,którymaochotę
poprzerzucaćwdłoniachrozżarzonywęgielek,apotemsięodwrócił.
Uśmiechnąłsięlekko,choćpojegoplecachznów,niewiedzieć
dlaczego,przeszedłdreszcz.
Paternoster,quiesincæliszaintonowałochrypłymgłosembrat
AmalrykdeFilesti,wyznaczonynadowódcęichgrupy.
Sanctificeturnomentuum*podjęłaresztabraci,wichliczbie
Bruno,choćtenmówiłcicho,mechanicznie,bezzaangażowania.
Przecieżcośmiałosięwydarzyć.
Traktwiłsięwśródrozgrzanychwinnicigajówoliwnych,oczom
rycerzyukazałysięniskiechatywioskizwanejBisqallin,pomiędzy
którymiwyrastałabryłakościołaŚwiętejKatarzyny.Wśródbraci
zaszemrałyniewyraźnerozmowy,konieznówzaczęłyprychać