Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
Przezmroknajpierwprzebiłsiętępyból,aponimodległedzikie
wrzaskipotureckuiwjęzykach,któreniejasnokojarzyłysięzpółnocą
Afryki,wzmocnioneodczasudoczasuwystrzałemzmuszkietu.Bruno
skądświedział,żewokółźlesiędzieje,żepowinienschronićsięprzed
tymnapowrótwczerń,alecośczyżbywolaprzetrwania?uparcie
wlokłogokuświadomości.
RozszarpanegardłoErhana.Jegoopadającabezwładnie,
sztywniejącadłoń,pokrytapajęcząsieciątatuaży.
Tasama,którawielelattemutrzymałajegodrobnąrączkępodczas
niekończącychsięspacerówpoMesynie,ViterboiNicei,gdziechronił
sięzakonprzedotrzymaniemMalty.Którapokazywałamuułożenie
nadgarstkówpodczaswalkimieczem.Którawmiejscuzatrzymała
narowistego,usiłującegogozrzucićkonia,obwiązywałamuramię,
rannewwalcezmuzułmańskimipirataminieopodalLesbos,
iobmywałamuczoło,gdypodczasswejdrugiejcorso**zapadł
naafrykańskągorączkę.
Żalbezbrzeżny,niepowstrzymanynamomentoddaliłgłosyoraz
palbę.Brunoszlochałwgłębiduszy.
WłaściwienieznałErhana.
Niewieleonimwiedział,pozatym,żeprzyszedłnaświat
wtureckimdomu,alenaskutekniewyjaśnionychwydarzeńprzyjął
wiaręchrześcijańskąisłużyłjegoojcu,rycerzowiGilbertowi
Calazzowi,domomentugdywrazzmatkązginęlipodczas
oblężeniaRodos.Jegolojalnośćokazałasięniewzruszonazchwilą
śmiercijegopanaErhanmógłwszakodejść,dokądchciał,anawet
przyłączyćsiędoarmiitureckiej.Mimotopostanowiłzostaćichoć
samodniósłrany,opiekowałsięmalutkimBrunonemprzezostatniedni
walk.Poupadkutwierdzy,gdyoszczędzeniprzezmiłosiernego
Sulejmanajoanniciwchodzilinagaleryzakonne,bezwahaniadonich
dołączył.Zabłogosławieństwemwielkiegomistrzapozostałprzy
zakonieizastępowałmalcowiojcaimatkę,doczasugdyjako
nastolatekBrunorozpocząłnowicjatwzakonie.RolaErhanawłaściwie