Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Apytaszo...?
Zmieniłeśsię...
Totransformacja.
Tosięniedziejenaprawdę.Potrząsnęłagłową.
Ciebieniema.Jesteśwytworemmojejwyobraźni.
Musimysięzbierać.Chwyciłzarękę.
Zostawmnie!Odsunęłasię,poszukującwzrokiem
drogiucieczki.Jesteśjakimśmutantem.
Twarzchłopakaspoważniała.
Możetrochęmilej.Właśnieuratowałemcityłek.
Mambyćmiła?StrachChloriszacząłprzeradzaćsię
wgniew.Tojakaśparanoja.Gdziemyjesteśmy?
Rozejrzałasięzzagubieniempopoluzewsząd
otoczonymlasem.
Musiałemnasstamtądzabrać.Byliśmy
wepicentrum.
Epicentrumczego?
Trzęsieniaziemi.Niczegowasnieucząwtych
szkołach.Zrobiłkrokwjejstronęizłapał
zanadgarstek.Niemamyczasu,ruszajmy.
Unasniematrzęsieńziemi.Wyrwałarękę.
Oddziśjużsą.Zaraznadjedziekolejnafala
wstrząsów.
Chlorisprzyłożyłainhalatordoustizaciągnęłasię
lekarstwem.
Jesteśastmatyczkązauważył.Maszalergię?
Tak,natakichdebilijakty.Zostawmniewspokoju.
Odwróciłasięiruszyławkierunkulasu.
Starałasię,abyjejchódwyglądałpewnie,jakby
niczegoinikogosięniebała.Sercejednakdygotałojej