Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyjaciółkitakżejesttopodróżwnieznane.Oczekiwano
bowiem,żenietylkoksiężniczka,aleitowarzyszącejej
młodedamydworuznajdąwAngliimężów.Kiedyjednak
onarozmyślałaoprzyszłościzpewnąobawą,Maria
odczuwałaradosnepodekscytowanie.
‒Wkrótcespotkamsiętwarząwtwarzzksięciem
Arturem‒oznajmiłaKatarzyna.Ileżtorazysłyszała,
żejejoblubieniecjestpięknymiczarującym
młodzieńcem,żemawielezaletiżeangielskilud
gohołubi,pokładającwnimwielkienadzieje
naprzyszłość.„Obymmusięspodobała”,pomyślała.
Wówczaswszystkobędziedobrze.
‒Wnioskujączlistów,książężywitakiesamo
pragnieniespotkaniaWaszejWysokości,jakWasza
Wysokośćpragnieujrzećjego.Toszczęściemiećmęża,
którydarzycięmiłością‒Mariauśmiechnęłasię
uspokajającoibezcieniazazdrości.
‒Jakmożemniemiłować,skorosięnieznamy?
‒zapytałaKatarzyna,wyrażającnagłosobawęskrywaną
oddługiegoczasu.‒Czyażtakurzekłgomójportret?
MistrzMiguel,nadwornymalarzmatki,znakomicie
uchwyciłpodobieństwoinfantki.
‒Przytwejwspaniałejurodzietonictrudnego
‒stwierdziłaMaria.
‒Onmadopieropiętnaścielat!‒odparłaKatarzyna.
‒Jestodemniemłodszyniemalorok.Pewnie
podyktowanomutreśćlistu,takjakimniedyktują,
comampisać.Pozatym‒przygryzławargę‒obawiam
się,żejestzbytniedojrzałyjaknaswojelata.Pamiętasz,
jakprzezrokopóźnianomójprzyjazd,boksiążęniebył
jeszczegotówdoożenku,apóźniejznowuodłożono