Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
T.Dołęga-Mostowicz,„KarieraNikodemaDyzmy”,Warszawa2015
ISBN978-83-7798-148-1,©byBELStudio2015
5RzGzLaï20
1astolestałalampazzielonym,niskimkloszem,oświetlającjedynie
wyraźnierozpływałysiękonturysprzętów.
małykrągpluszowejserwety,pudłozcygarami,omszałąbutelkęidwa
kieliszkibursztynowegopłynu.Pokójtonąłwmroku,wktórymnie-
Dyzmazapadłwmiękkifoteliprzymknąłoczy.Czułsięniezwykleociężały
itaksenny,żezasnąłbynapewno,słuchająctegomonotonnegogłosu,naktóry
jakdrobniutkiepaciorkinacieniutkąniteczkęszybkonizałysiębezdźwięczne,
sepleniącesłowa,gdybyodczasudoczasuzdrugiejstronystołu,zmroku,nie
wysuwałasięnaglewkrąglampydrobnapostaćKunickiego,świecącbielągorsu
isrebrnąsiwiznąwłosów.
Małe,uważneanatarczyweoczyzdawałysięwówczaswbijaćwmrok,usiłu-
jącodnaleźćspojrzenieDyzmy.
Więcwidzipan,widzipan,jaktojestciężkozbiurokracjąmałych
urzędnikówprowincjonalnych.Szykanyiszykany.Zasłaniająsięprzepisami,
ustawami,awszystkopoto,żebymniezrujnować,żebyodebraćchlebzatrud-
nionymumnierobotnikom.PanieDyzma,wpanu,dalibóg,jedynyratunek,
jedynyratunek.
Wemnie?zdziwiłsięDyzma.
WpanuzprzekonaniempowtórzyłKunicki.Widzipan,jużczwarty
razwyjeżdżamwtejsprawiedoWarszawyipowiedziałemsobie:jeżeliteraznie
wysadzęzsiodłategomegognębiciela,tegotumanaOlszewskiego,jeżeliteraz
nieuzyskamwMinisterstwieRolnictwajakichśludzkichwarunkównadrzewo
zlasówpaństwowychkoniec!Likwidujęwszystko!SprzedamŻydomtartaki,
fabrykęmebli,papiernię,fabrykęcelulozy,zabezcensprzedam,asamsobie,czy
jawiem,włebpalnęalboco.
Pańskiezdrowie,panieDyzmadodałpopauzieiwypiłswójkieliszek
duszkiem.
Alecóżjapanumogępomóc?
He,he,heroześmiałsięKunickiszanownypanżartujesobie.Tylko
odrobinadobrejwoli,tylkoodrobina…O,nie,proszępana,jasobiedoskonale
17