Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„HauptmannHirschczylidalszelosyNikodemaDyzmy”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-139-9,©byBELStudio2014
–Wejść!
Karnickiwszedłzdecydowanymkrokiem,stuknąłlekkoobcasamiizameldował:
–Paniepułkowniku,kurierzZamku.Zprzesyłką.
Waredapoderwałsięnarównenogi.KurierzZamkutoniebyleco.Zdjął
zwieszakagórnączęśćmunduru,szybkojązałożył,zapiąłrządguzików,zacią-
gnąłpasipoprawiłkoalicyjkę.
–Ocochodzi,dlaczegoniezostawiłwadiutanturze?
–Mówiżetotajne,pilneidorąkwłasnychpanapułkownika–zameldował
krótkoKarnicki.
Przeszliszybkoprzezgabinetgłównyiweszlidoadiutantury,gdziezastali
czekającegotambarczystegoporucznikażandarmerii.Nawidokpułkownika
oficerprzepisowostuknąłobcasamiizameldował:
–Paniepułkowniku,meldujesięposłusznieporucznikBryś.Tajnapocztado
panapułkownikazgabinetudyrektoraLitwinka.
Waredaotrzymywałjużtegorodzajuprzesyłki,alenigdynieprzekazywano
ichwtakiejformie.ZazwyczajpocztęodbierałKarnicki,rejestrował,adopie-
ropotemprzekazywałWaredzie.Tymrazembyłoinaczej.Porucznikpodniósł
teczkętrzymanąwlewejręce.Waredazauważył,żebyłaonapołączonazprze-
gubemrękisolidnymłańcuszkiem.Porucznikprzekręciłszyfrowezamkiiwyjął
ześrodkazalakowanąkopertę.Poprosiłjeszczeopokwitowanieitrzasnąwszyna
odejścieobcasami,szybkosięoddalił.
Wareda,obracającwrękukopertęostemplowanąprzezkancelariętajną
Zamku,wróciłdosiebie.
–Już,cholera,nieodpocznę–mruknąłdosiebielekkozeźlony.–Cotoza
gips,cóżtotakiegojest?
Powolirozciąłbrzegkoperty,ześrodkawypadłajeszczejedna,mniejsza,
wktórejbyłatylkojednakartka.Waredawziąłjąwobieręceiuważnieodczytał
krótkitekst:
SzanownyPaniePułkowniku,
proszęodostarczeniedomnieosobiściewszelkichmateriałówbędących
wPańskiejdyspozycji,adotyczącychPanaPrezesaNikodemaDyzmy.
Podpisał:
DyrektorKancelariiPrezydenta
DrLucjanLitwinek
Waredawolnopołożyłpapiernastoleipodpierająclewąrękąbrodęzamyślił
sięgłęboko.Usiłowałodgadnąć,wjakimceludyrektorLitwinekmożepotrzebo-
waćsygnalizowanychmateriałów.Zastanawiającsięnadtymwstał,apotemzaczął
przemierzaćpokójtamizpowrotem.
13
