Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZmatchowałemgozOzem.Tomekprzesuwa
palcempoekranietelefonu.Jestcięższyodwanaście
kilo,alezosób,któresięnadzisiajzgłosiły,
tonaj​lżej​szyza​wod​nik.
Nowysięzgo​dził,wi​docz​niemapar​cienawalkę.
Do​świad​czony?
Napisał,żetrenujeodpięciulat.Nicniewspominał
otech​nice.
Jakaksywka?
Cy​rusmówiTo​mek.
Cyrus?JakkrólPersji?Tomożejasięznim
zmie​rzę?
Topewniejakiśżółtodziób,odpuść.Mamy
kom​plet,dzi​siajsie​dzimyjakpanyizbie​ramyszmal.
Pew​nie.Do​braro​bota.Kle​pięgopora​mie​niu.
Każdyznasmaswójnick,zktórymwjakimśstopniu
sięidentyfikuje.MójtoCezar,nacześćcesarza
rzymskiegoGordianaIII.Lubięrządzić,nicnatonie
poradzę.Niemógłbympracowaćukogoś,byćpod
kimś.Jestemwolnymduchem,sobiesterem
iżeglarzem,jaksiękomuśniepodobato,corobię,
niechspierdala.TomekmaksywkęApostoł,
odniewiernegoTomasza.Kumplowiciężkopogodzićsię
zzastanąrzeczywistością.Niedocieradoniego,
żelaskagozdradza,albożewpierdalaniedziesięciu
po​sił​kówdzien​niewpływanie​ko​rzyst​nienawagę.
Czaj​nikgwiż​dże.Wstajęodstołuiza​le​wamkawę.
Zro​biszmiteż?pyta.
Masz.Sta​wiamku​bektużprzednim.
Wdy​chaza​pachkawyiły​pienamójta​lerz.
Jeszjesz​cze?
Jebanyobżartuch.Wiedziałem,żetaktosięskończy.