Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oserdecznym,szczerymspojrzeniu,szerokimuśmiechu
iśnieżnobiałychzębach.Ubranyjestwczarnedżinsy
iczerwonyt-shirtwbiałepoziomepaski.
Nowatomałopowiedziane.Dopierocoopuściłam
autoojca.
Kumojemuzaskoczeniunieznajomyreagujenamoje
słowaśmiechem.
JestemRandyLopez.Przyjechałemtudziśrano
przedstawiasię,wyciągającdomniedłoń.
BeverlyLowe.Jesteśpierwsząosobą,którą
tupoznaję.
Pomóccizrzeczami?oferujesięchłopak.
Dzięki,alenaprawdę…
Niemażadnego„ale”.Niepozwolętakiejkruszynce
targaćciężkichtorebżartuje,ajadelikatniesię
uśmiecham.Niemówiętego,alecieszęsię,
żezaoferowałmipomoc.
Studencipierwszegoroku,takzwanifreshmeni,zostają
przydzielanidoHallssiedemnastudormitoriów
znajdującychsięwpobliżucentralnegokampusu,czyli
HarvardYard.Taksięzłożyło,żemiprzypadłCanaday
Hall.
Wiesz,gdzietojest?SprawdzałamnaGoogleMaps,
alewszystkomisiępokręciło.
Niemartwsię,zaprowadzęcię.Wkońcujestemteraz
twoimprzewodnikiem.
Słyszałam,żetonajnowszybudynekzewszystkich
dormitoriów…
Jeżelicoś,copowstałow1974roku,możnauznać
zanowedowcipkujeRandy.
Mnietampodobasię,żewszystkiebudynkimają
zasobąjakąśhistorię.Tododajeurokutejuczelni.Agdzie
tysięzatrzymałeś?
MieszkamwGrays.Wyglądanato,żebędziemymieli
dosiebiedalekomówi,pokazującpalcemnajeden