Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ2
GRODZISKIEMANEWRY
NazgrupowaniedoGrodziskaWielkopolskiegojechałemtargany
wielomawątpliwościami.Popierwsze–zżerałamnieciekawość,jak
Nawałkatowszystkopoukłada.Podrugie–zastanawiałemsię,jak
będziewyglądałpierwszyoficjalnytreningnowegoselekcjonera.
Widziałemjużkilkanaścietakichotwartychzajęćizwyklebyłem
rozczarowany.Ot,ćwiczeniajakkażde.Trochępobiegali,pograli
wdziadka[2],postrzelalinabramkęijuż.CozrobiAdamNawałka?
Czybędziesięprzyglądałpiłkarzomzboku,wyciągałpierwsze
wnioski,azajęciapoprowadzągłównieasystenci?Czyraczej
zdecydowaniewkroczynaplaciodrazuzaprowadziswojeporządki?
Czywyślepiłkarzomjasnysygnał,żeterazonjesttubossem
ioczekujeodnichpełnegozaangażowaniaikoncentracji?
Kiedyweszliśmynastadion,możnabyłoodnieśćwrażenie,
żenamurawieniemawłaściwiekawałkawolnejprzestrzeni.Całe
boiskobyłozastawionejakstółnaWigilię!Wszędziegumowe
talerzyki,pachołki,szeregróżnychtakzwanychstacji.
–Od8.00ranomoiasystencitoprzygotowywali–powie
potreninguNawałka.
wGrodzisku.Selekcjonermówi,resztasłucha.Stojąodlewej:WojciechHerman,
HubertMałowiejski,selekcjonerAdamNawałka,JarosławTkocz,BogdanZając
Noweporządki.AdamNawałkaijegosztabnapierwszymzgrupowaniu
iRemigiuszRzepka
©ŁukaszGrochala
Itobędziestandardkażdegozgrupowania.No,możezwyjątkiem