Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
matkamusiaławrócićdomnie,zostałemjejtylkoja.Żonazcórką
wyprowadziłasiędoswojegomieszkania.Znienawidziłemwsobie
syna,pozostawionegomężczyznę,zostałempustąprzestrzenią.
Wkradałemsiędodomużonywieczoremposeks.Ubierałem
iwracałemdodomuzchorąmatką.Życiewdwóchobcych
mieszkaniachzmieniłomniewprzechodnia.Prosiłemżonę,„Zwróć
mimnie”.Przestałemzauważaćsiebie.Byłemniewidoczny.
zniknąłemdlasiebie.Wtedyporazpierwszypojawiłasię
dziewczyna.Przytuliłemwprzejściu,podrodze,przywyjściu,żeby
nieliczyćnanicwięcej.Oprzećsięogranicęjejciała.Poczućsiebie.
Możewdrugimtygodniupodarowałemjejswojąksiążkęodziecku
wdorosłym.Napisałapokilkudniach,żemyśliomnie.Odpisałem,
żemyślęoniej.Przyszłyjejsłowa„Dlamnietozamało”.Wyrwały
siędoniejsłowa„Toprzyjedź”.Jużprzyprzekraczaniuproguzwróciła
mimojeciało.Niepewnieigwałtowniejakbymdźwigałwsobie
kobietęimężczyznę.Wracałygranicemojegociała.Byłozdolne
doodciśnięciaswojegokształtu.Polatachznówbyłempostacią
zeswojegożycia.
Niezdolnydosamodzielnegożycia.Bezciebie.Bezemnie.
Zapisujesiękolejnywieczórwalkioczuciesięwielorybemwwodzie.
Łapaniepowietrzasuchymipłucami.Spojrzenienalodowatąścianę.
Zobaczeniekoniecznościbyciawpółgęstejwilgoci.Dziewczyna
będziepowtarzała,żejestemnajpiękniejszy.Dzisiejszydzieńkończy
sięprzypomnieniemznikaniagranicciała.
Trzymamsiędrugichciał,jakupiór.granicąmojego
bezkształtu,rozpadu,poczucialichości.Czegośbyłozadużo.
Wypadłemzwłasnychramion.Nieumiemwziąćzarękę
ipoprowadzićnadłuższyspacer.Chowamsięwdomunanoc.
Uspokajamsiępowysiłkukochania.Tojestjedynysposóbpowrotu
naziemię.Dowierzamtylkoszczęśliwemuciału.Przejadęsięjeszcze
raznanim,kiedyodmówipragnieniomostatecznie.Będęchciał
powrócićdotekstu,żebymócsiępożegnać.Będętylkoojcem
dorastającejwprzyspieszeniucórki.