Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pytania.„Niewolno”złewyrażenie.Mogłamsobie
powtórzyć,nicbysięniestało,aleitaknieuzyskałabym
odpowiedzi.Chybazresztąniewydawałomisiętowtedy
takważne.Terazchcęwiedzieć.Chcęzapytaćjej,ale
najpierwpotrzebujęznaleźć.Tonietakiełatwe,jak
bysięwydawało.Widzęwielumartwychludzi,alejejnie
widzę.Niewiem,jakpytać.Imięinazwiskonienawiele
sięzdają.Onamożebyćjużtylkoduchem.Japoruszam
sięwstarymciele.Zombie.Kiedyśpróbowałamsięśmiać
zfilmówożywychtrupach.Terazsamatakajestem.
Pójdęnacmentarz.Niejestempewna,gdzieleży
mama,alechybawWarszawie.Tuumarła,więcchyba
tujestpochowana.
Kołyszęsięnakrześle,czekającnapowrótojca.Przez
pokójodczasudoczasuprzechodząumarli.Nieznamich
ionimnienieznają.Nierozmawiamy.Zastanawiamsię,
coturobią.Tostarakamienica,jeszczesprzedpierwszej
wojnyświatowej.Możemieszkalitutajiterazwracają.
Mamapewniewracadoinnegomieszkania.Niemam
pojęcia,wjakiejdzielnicy.Teżpowinnamzapytaćtatę.
Zadużopytańnaraz.Najpierwcmentarz.Tołatwiejsze.
Nastolatkaodczuwapotrzebękontaktuznieżyjącąmatką.
Towcaleniejestdziwne.Wszyscymoiznajomimają
matki.
Kluczprzekręcasięwzamku.Duchynieużywają
klucza.Przenikająpoprosuprzezściany.Tataidziewśród
nich,niezdającsobiesprawy,żetusą.Pochylasię,całuje
mnie.Odsuwamsię.
Powieszmi,gdziejestpochowanamama?
Marszczybrwi.
Dlaczegopytasz?
Mówipoangielsku,jakzwykle.
Totakiedziwne?odpowiadampopolsku.