Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kierowałsięwprawo,zapewnegdzieśkuswojemu
mieszkaniu.Naszczęścievolkswagenstoipoprzeciwnej
stronieodwejścia.
Obserwuję,jakdziewczynawsiadadoautairazporaz
przekręcakluczyk.Garbusrzęzi,aleoczywiścienie
odpala.Blondynkapodejmujejeszczetrzylubcztery
próby.Robiprzerwę,poczymodchylasięwfotelu.
Wyraźniewidzęzarysjejsylwetkiwśrodkusamochodu.
Wtymsamymmomencie,zgodniezmoimi
przewidywaniami,ostatnibibliotekarzopuszczabudynek.
Zostajemysami.Wychodzęzzadrzewikierujęsię
kuvolkswagenowi.Dziewczynajeszczerazprzekręca
kluczyk,poczymzrezygnowanawysiadazauta.Obchodzi
je,leczchybanawetniemapojęcia,jakotwierasiętylną
klapę.Musiciebowiemwiedzieć,żewtymmodelusilnik
znajdujesięztyłuauta.
Czymogęwczymśpomóc?pytam,podchodząc.
Znamsiętrochęnawozachimajsterkowaniu…
Wpierwszejchwilinatwarzyczcedziewczynypojawia
sięwahanie.Momentalniezastępujejejednakwyraz
nadziei.Jestpóźnoizapewnemarzyotym,abyjak
najszybciejwrócićdodomu.Przesuwasię,poczym
zbladymuśmiechempodajemikluczyki.
Jeślipangouruchomi,będępanudozgonnie
wdzięczna…
Dozgonniepowtarzamwmyślach.Tak,todobre
słowo.
8.
Nicztego.Topoważniejszasprawa,niżsięwydaje…
Wzdychamirozkładamręce.Staramsięwyglądać