Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
alejestdookołaobstawionaczołgamiiwojskiem.Omało
goniezłapali.TaksamojestzUrsusemifabryką
samochodównaŻeraniu.Otoczone,odcięteodświata.
Awśrodkuzałoga.Bezbronniludzienaprzeciwkoczołgów.
Sercemisięściska,gdymyślę,coonitamprzeżywają.
AWałęsa?Podobnozawiezionynarozmowy
doWarszawy.Jakgomusząnaciskaćiszantażować.
Czegoniewmawiać,czymniegrozić…Przecież
nazłamaniuWałęsyzależyimnajbardziej.Alenicztego,
panowie,niematakiegosposobu,bygozmusić
dokolaboracji.Tegojestempewien.
Kołotrzeciejwyruszamdodomu.Naprzystanku
autobusowymobwieszczenieostaniewojny.Pośrodku
ktośwymalowałwielką,czerwonąswastykę.Aswoją
drogą,kiedyonizdążylinadrukowaćtyletego?Całe
miastojestoblepione.Przyglądamsięidostrzegam,
żeobwieszczenieniemażadnejdaty!Terazrozumiem,
przygotowaliwszystkodawno,możewielemiesięcytemu
ischowaliwsupertajnychmagazynach,żebywyciągnąć
wewłaściwejgodzinie.Awtymsamymczasie
deklarowali,żechcąbudowaćznarodemfront
porozumienia.„Niewierznigdy«czerwonym»,wniczym”,
powtarzałmiwielerazyojciec,któryprzeszedłsowieckie
łagry.Ijakzawszemiałrację.