Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AnetaRzepka:SonataomarzeniachRW2010
on.Matkazdążyłajużniecoochłonąć,ciociazaśwogóleniezwykłareagować
impulsywnie.
NiktnigdyniewidziałMisitakskruszonej.Jejpokoraorazszczerośćwyznania
zmiękczyłyserceMarcina.
–Uspokójsię,dziecko–powiedziałniecołagodniejszymgłosem.–Izienie
staniesiężadnakrzywda.
–Siadaj,Misiu.–Nataliawskazałakrzesłooboksiebie.–Najważniejsze,że
wkońcupowiedziałaśprawdę.
Dominikazagryzławargiizajęłamiejsceprzystole.Niktsięniezorientował,że
kłamała,bosztukęnaginaniarzeczywistościdowłasnychpotrzebopanowałado
perfekcji.Niemogłaprzecieżwyznać,żeposzłakiedyśzkumpeląnaimprezę,na
którejalkohollałsięstrumieniami.Pokilkugodzinachtowarzystwopostanowiło
lepiejsięzabawić,ażeMiśkabyławmiarętrzeźwa,właśniejąwysłalidodilera,
żebyzałatwiłakilkaskrętównaładneoczy,bopieniędzyjużniemieli.Nie
zaprotestowała,chciaławkupićsięwichłaski.Ciekawiłojąteż,jakbędziesięczuła
pomarihuanie.Dilerniestwarzałproblemów,zapewnił,żenakasęzaczekaiżetonie
problem.Wyglądałnasympatycznego,więcmuzaufała.Kilkadnipóźniejpojawiłsię
podszkołąizażądałtysiącazłotych,tłumacząc,żezakażdydzieńnależąsięodsetki.
Itakzestówkizrobiłsiętysiak.Kumpela,zktórąDominikabyłanaimprezie,
powiedziała,żeonaziołaniepaliła.Znalezieniepozostałychimprezowiczów
graniczyłozcudem,adilerprzestałbyćmiły.Ostrzegł,żejeśliniedostaniekasy
wciągutygodnia,zapomniodobrychmanierach.
Misiazostałazproblememzupełniesama.Przerażona,poprosiłakuzynkęo
pomoc;samaniedysponowałatakąkwotą.Powiedziała,iżniemożepoinformowaćo
całejsprawierodziców,bochoremunaserceojcuniewolnosiędenerwować,a
historiaznarkotykaminapewnoźlewpłynęłabynastanjegozdrowia.Obiecała
zwrócićpieniądzejaknajszybciej.Niestety,niemiałaskądichwziąć.Kilkarazy
23