Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wjakichśdziurachlubpopolachilasach,apóźniejwyławianezostały
iodstawionedonas,przyczymobiecanoim,żeonijużzostanąprzy
życiu,żeunasbędzie„Judenstadt”4.
Nastrójbardzoprzygnębiający,aleświąteczny.PoodśpiewaniuKol
Nidrajwszyscysięrozchodzą.Jazgrupąmłodzieży,przeważnie
sanitariuszyiporządkowych,rozmawiamyjeszczechwilęnaulicy
przedrozejściemsiędodomów.Nagleprzeddomjednegozczłonków
RadyKisielnickiego5zajeżdżasamochódiwysiadadwóch
żandarmów.Myjużczekamynawynik.Cozaświeżenieszczęście?
Popiętnastuminutachpoichodjeździedowiadujemysię,żenazajutrz
ranoogodz.8-ej500mężczyznmabyćzgromadzonychnaplacu,
gdziekiedyśstałasynagoga.Wcałymmieściepoodliczeniu
pracującychnaróżnychplacówkachjestjakieś300kilkadziesiąt
wwiekuod14do60latmężczyzn.Wydanowięczarządzenie,żebez
wyjątkuwszyscymężczyźniwtymwiekumająsięstawić,ktobędzie
znalezionywdomu,zostaniezastrzelony.
Wieśćlotembłyskawicyrozchodzisiępomieściemimopóźnej
godziny.Natychmiastzaczynająkursowaćpogłoski.Międzyinnymi
ita,żenajpierwmajązamiarzagarnąćwszystkichmężczyzn,żebynie
byłooporu,apóźniejwezmąkobietyidzieci.Jawracamdodomu
izaczynamyradzić,corobić.Ospaniuniemajużmowy.Ponieważ
sanitariuszezostalidodaniporządkowymdopomocy,więcjaibrat6
mieliśmyswobodęporuszaniasię,aojcapostanowiliśmynarazie
ukryćwrazzsąsiademRetenbergiemnastrychu.
Ogodz.4-ejjużwszyscynanogach.Namieścieruch.Widać
pojedynczepostacieprzekradającesięzaułkamikuwylotommiasta,
byuciecnawieś.KołolokaluRadyiPosterunkuPolicji,któresię
mieściływ„Poczekalni”Radzyńskiegogwarno.Rozsyłasię
porządkowychisanitariuszygrupkamipo3,4,żebysprowadzililudzi.
CzłonkowieRadylatająbezgłów.Godz.7.Naplacujestjuż
kilkadziesiątludzi.Zajeżdżaautozżandarmerią.WołająRadęijeszcze
razzapowiadają,żepogodz.8-ejkażdynapotkanywdomumężczyzna
będziezastrzelony.Nadchodząrównieżlotnicyzwachydopomocy
żandarmom.Każdemużandarmowiczyżołnierzowidodajesiędwóch
porządkowychirozchodzimysięnamiastopoludzi.Niktjeszczenic
niewie,coztegobędzie.Ludziebiegnąpojedynczonaplac,starając
sięobejśćtakżandarma,żebywdrodzeniedostaćkolbąwłeb.
Jacelowoposzedłemzżandarmemnanasząulicę,żebywrazie