Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
podnieśćtendźwiękponadgłowęniczymtrofeum.
Zapomniałem,żerozmawiamzprzyszłąpsycholożką.
Zachichotał.
Posłuchaj,kolego,pójdziesz,nawetjeślibędęmusiała
samazatozapłacić.
Okej.
Okej.
Czekaj.Co?
Kenijapopadliśmywdziwnemilczenie,gdytylko
zaczęłolecieć
WithArmsWideOpen
Creed.
OJezu.Skoromowaopłaczliwychgwiazdachrocka.
Zeskoczyłamzdwuosobowejkanapyizrobiłamkilka
krokówwstronęKena,żebywyrzucićniedopałek
papierosanaparkingprzedblokiem.Dajciespokój.
ChwyciłamKenazaklapędobrzeskrojonegowełnianego
płaszcza;jaksądziłam,tobyłnajbliższydotyk,najaki
pozwalał.Niedamradysłuchaćtegogówna.
Kenochoczosiępoddał,gdyzaciągnęłam
gozpowrotemdoapartamentu,coodnotowałam
wmyślach.
Nieprzepadazaprzytulaniem.Aleniemanic
przeciwko,żebygociągnąćjakpsanasmyczy.
Interesujące.
GdytylkoJasonzobaczył,żewchodzimy,dopadł
donas,jakbyzdarzyłsięjakiścholernynagływypadek.
Ken!Ken!Stanąłprzednami,sapiąc.Stary,jak
tymasznanazwisko?
Byłotodziwacznepytanie,którespadłojakgrom
zjasnegonieba,alegdytylkoJasonjewykrztusił,
doszłamdowniosku,żemiałamtakąsamąnaglącą
potrzebę,bypoznaćodpowiedź.Każdakomórkamojego
ciałanastawiłasięnasłuchanie,jakbyKenmiałwyjawić