Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SZKOŁAWSZWAJCARII
19
GawrońskiegowVevey,którałączyłaedukację,wychowanieorazdziałalność
leczniczą,zmocnymnaciskiemnakrzewienieuczućnarodowychipatrio-
tycznychwśródprzebywającychtampolskichdzieci.PrzyjechaładoSzwaj-
cariizsynemwmarcu1914roku.Zanimzostawiłajedynakapodopieką
państwaGawrońskich,najpewniejmieszkaławtymsamymhotelu,wktórym
półrokupóźniejzameldowałsięSienkiewicz,otoczonyjużwówczaswielką
sławąnoblisty.Możnatosprawdzićwksięgachmeldunkowychhotelu,pro-
wadzonychnieprzerwanieod1868rokudodzisiaj.
CzytajączałożeniaSzkołyOdrodzeniadoktoraGawrońskiego(poban-
kructwieszwajcarskiegozakładuprzeniósłsiędoWielkopolski)wnapisanej
przezniegow1925rokuksiążeczce,odnosisięwrażenie,żedziewięcioletni
LeonniemiałlekkiegożyciawVevey.Zwłaszczapodkoniecistnieniapla-
cówki,którajakpiszejejdyrektor„przymierałagłodem”
.Porozwiązaniu
szkoływlipcu1915rokuLeonzostałnalodzie.Mającniespełna11lat,musiał
sobiejakośporadzić.Zpewnościąmiałwiedzęotym,cosiędziejewEuropie,
wPolsceiUkrainie.Wczasiewojnydzieciszybciejdojrzewają.Ostatecznie
trafiłnadalsząedukacjędoCollègeChampittetwpobliskiejLozannie.
Wlatach90.AndrzejodwiedziłtomiejscewSzwajcarii,gdzieuczyłsię
jegoojciec.CollègeChampittetistniejedodzisiajifunkcjonujenadaljako
swegorodzajuszkoła-przechowalniadlabogatychdzieciakówzcałegoświa-
ta.Rozpoznawałbudynkizpocztówekzachowanychprzezojca,gdyżpóźniej
dobudowanotylkowspaniałyośrodeksportowyzwielkąsaląćwiczeńibase-
nem.Spytałoabsolwentazroku1921,aledowiedziałsię,żedokumentacja
przechowywanajestjedynieprzez25lat.
Dlajegoojcamusiałotobyćbardzotrudnedzieciństwo,choćbyzpro-
zaicznychwzględówmaterialnych.Najpierwskończyłysiępieniądze,które
matkazostawiłaumieszkającychwSzwajcariiznajomych,potemprzestały
przychodzićprzekazypieniężne,anastępnieurwałsięzniąwszelkikontakt
naconajmniejdwaipółroku.Chłopiecpozostałzupełniesam.Oprzyjaź-
niachzrówieśnikamiztegookresurzadkowspominał.Andrzejzapamiętał
jakąśopowiadanąprzezojcaanegdotkęokilkubraciach,synachamerykań-
skiegoproducentasamochodów,którzyzaproponowali,żewezmągoze
sobądoStanówZjednoczonych.Ostateczniezaopiekowałsięnimkatolicki
ksiądzKunzli,nauczycielreligii,którywyprosiłzwolnieniezopłatzaszkołę,
awczasiewakacjizabierałLeonanadługiepieszewędrówkipoAlpach.
Zamiłowaniedogórpozostałomunacałeżycie.OjciecKunzli,choćsam