Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
Huk
Leżałnaziemizgłowąprzyciśniętądobrązowejjużmiejscami
murawy.Podniósłwzrokitrzymetrydalej,nawysokościtrawy,
napotkałspojrzenieparyniebieskoszarychoczu.Zdawałosięono
mówić:„Nochodź,jużmycipokażemy”.
Mielisięwzajemnierozgrzewać.Wspólnieleżeliwpolukarnym
irzucalisobiepiłkę,anastępniełapaliwobydwiedłonie.Ichciała
wyglądałyjakhuśtawki,którerytmicznieunosiłysięiopuszczały,
wydającjedyniepodczaskontaktupiłkizgąbczastymmateriałem
rękawiczekdźwiękpodobnydoklaśnięcia.„Chybajużwystarczy
pomyślałRobertEnkepokilkuminutach.Przecieżtotylko
rozgrzewka”.
PotrzebowałtygodniawMönchengladbach,abysięprzekonać,
żeUweKampsnigdyniemadość.Chciał,abyEnke,nowyrezerwowy
ipotencjalnyrywal,poddałsię.Chciałgopokonaćnawet
wnajdrobniejszychelementachcodziennegotreningu.
KampsrozegrałdlaBorussiiMönchengladbachponad300meczów
wBundeslidze.Miał32latainależałdoulubieńcówkibiców.Według
trenerabyłwłaściwieniedoprzejścia.RobertEnkemiał19lat,był
trzecimbramkarzemipoprostumłodymchłopakiem.Podczas
pierwszychsezonówmiałsięuczyćodKampsa,apewnegodnia
dojrzećdobycianumeremjeden.TakmówiłDirkHeyne,trener
bramkarzy,dziękiktóremuEnkezdecydowałsięprzejśćdoBorussii
iktórysprawiałwrażeniesympatycznegoikompetentnego.
RobertspojrzałnaHeyne.Trenermilczał,mimożewidział,
coKampswłaśniezrobił!
OKpowiedziałwkońcuterazkopciedosiebiepiłkę
nawysokościklatkipiersiowej.
Kampsstrzelałcorazmocniejiszybciej,zcorazwiększąsiłą.
Chciałzobaczyć,jakEnkewypuszczapiłkę.
Wieczorem,jużzpewnymdystansemdotreningu,Robert
uśmiechałsiędosiebie,wspominającwydarzeniaminionegodnia.Nie
brakowałomusympatiiwobecKampsa.Bocotobyłzatyp!
Następnegodnia,wdrodzenatrening,sprawananowonabraładla
niegopowagi.Zadałsobiepytanie,czybramkarzBundesligimusibyć
takijakKampsiprzedewszystkimczyonsamkiedykolwiekmógłby