Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
widzączdziwionespojrzeniadziewcząt.
Wiedziała,żeniekażdapannapopijającaznią
tępopołudniowąherbatępodzielałajejpoglądy.Mary
Mileruchodziłazasalonowąpiękność–oczykoloru
oceanuiciemnewłosybyłyrzadkospotykaneuosób
zlondyńskiejsocjety,toteżtakpożądaneprzezmęską
częśćtowarzystwa.Dlategogdybytylkozapragnęła,
mogłabyprzebieraćwofertachmatrymonialnych.Ona
jednakskupionabyłazupełnienaczymśinnym,zanic
miałaszalejącyzaniątłumdżentelmenów.Chciała
podróżowaćwnieznane,choćdlapanienkizdobrego
towarzystwa,którejrodzinamyślaławyłącznieojej
zamążpójściu,byłotozwyczajnieniemożliwe.Marynie
byłamarzycielką,zdawałasobiesprawęzeswojego
położenia,aleiskranadzieiwciążsięwniejtliła,
napawającjąniezaspokojonympragnieniempoznawania
świata.
–Niezrozumiałejestdlamnie,jakpannawtwoim
wiekumożemyślećotakichgłupstwach.–Oburzyłasię
Katherine,skupiającwyłącznienapierwszejczęści
wypowiedzipannyMiler.–Pff–parsknęła.–Twójświat,
Mary,toLondyn,zrozumtowkońcu!–strofowała
przyjaciółkęniczymmatka.–Gdybymmiałachoćjedną
sensownąofertęmałżeńską,przyjęłabymjąbezwahania.
–Pokręciłagłowązdezaprobatą,ażzatrzepotałyjej
idealniezaplecionepobokachciemne,kolistewarkocze.
PannaKatherinePalmerodzawszemarzyłaozałożeniu
rodziny.Znalezieniemężabyłojejcelemwżyciu.
Delikatna,lekkobladaceraorazpełneustazasługiwały
nawielbiciela,któregotakżądnabyłaKatherine.