Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Obliczaprowokacji
Dalilaprzywarładoniegomocno.Łożetoszansa,kolejna
szansa,abydowiedziećsiętego,cotakdługobyłojegotajemnicą.
ZmęczonySamsonjestmniejczujny,aonaznówzaczniemuszep-
taćdoucha,znówgoupijemiłością.Znówbędziemiałaszansę.
Niemyliłasię,gdySamsonusypiał,głaskanyczulepowłosach,
coniezwyklelubił,wyrzekłcoś,nacoDalilaczekałabardzodługo.
Mojasiłajesttupowiedziałwpółśniewskazującpalcemnaswą
głowę.Wpierwszejchwilikobietapomyślała,żechodziojego
rozum,ojegoumysł,którystanowisiłędanąodBoga.Szybko
jednakporzuciłamyśl,kiedyjejwzrokprzemykałpowy-
rzeźbionychwkamieniumięśniach.Włosy.Tomusząbyćwłosy
pogładziłajegobujnączuprynęidługie,opadającenaramiona
grubekosmykiwłosów.Zazdrościłamuich.Byłyjakwspaniała
peleryna,takiepiękne,takiegrubeibłyszczące.Byłybychlubą
każdejniewiasty.Terazzrozumiała,żemusiałybyćdaremBoga.
Popatrzyłanaspokojneoblicześpiącegokochanka;poczym
wymknęłasięzdomostwawciemnośćnocy.
Terazjużwiem.Onjestnazirejczykiem.Jegosiłatkwi
wewłosach.
Filistynuśmiechnąłsięszeroko.Krwiożerczespojrzenieidra-
pieżniewyszczerzonezębyniecoprzeraziłyDalilę.Poczułaniepokój.
Nazirejczykiem…mówisz…zobliczaFilistynanieschodził
diabolicznywyraztwarzy,którywblaskuksiężycabyłiścieupiorny.
Tak.Przestrzegaślubów.Nieupijęgo,boniemożewypić
niczegozwinogron,zarównotychniedojrzałych,jakteżdojrza-
łychlubsuszonych,sokuznich(zarównoświeżego,jakisfer-
mentowanego)anioctu.
Tak,wiem.Niemożeteżdotykaćzwłok,nawetnajbliższych
krewnych:ojca,matki,brataczysiostry.
Iniemożeścinaćwłosów…dodałaDalilawymownie
wpatrującsięwFilistyna.Tensięgnąłdosakwyiwyciągnął
ostrze.Kobietasięwzdrygnęłaiwydałazsiebiekrzykprzerażenia.
8