Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naradzierodzicezdecydowali,żeFrydazdzieckiemteżpowinna
wyemigrować.
Wolbrom,miasteczkowpowieciemiechowskim,wwojewództwie
krakowskim.Żydzistanowilitamwiększość.Jeszczezamoichczasów,
w1925r.,mieszkałotam2500żydowskichrodzin.Miasteczkomiało
rabinaimojrechojroe.MojrechojroetotakiŻyd,którysiedziidniem
inocąstudiuje.Tenwolbromskimiałośmiorodzieci,aczworo
ostatnichtobyłydwieparybliźniąt.Właściwiemojamatkaurodziła
trzyparybliźniąt,alenaszczęście7pierwszaparazmarła
wniemowlęctwie.Jamiałemprzywilejbyćpierwszymdzieckiem
zdrugiej,żyjącejpary.Zarazpoporodziezawiązanominaprzegubie
czerwonątasiemkę,żebybyłowiadomo,żetomnienadanoimię
MojszeMeir.Mójbratijaurodziliśmysięw1908r.Chowaliśmysię
wszyscydobrze,alebiednie,ponieważojciecmałozarabiał.
Pomagaliśmyojcu,byliśmypośrednikamimiędzynimaŻydówkami,
któreprzychodziłynaprzykładztacąkiszekipytaniem,czynapewno
koszerne.Prawdępowiedziawszy,nieczułemsięwdomudobrze
iwwiekutrzynastulatwyjechałemdoSosnowca.Tamspędziłemjakiś
czasipracowałemzaprzyzwoitepieniądze.
W1927r.otrzymałemlistodmojegonajstarszegobrata8,który
mieszkałwBiałogonie.Pisał,żebardzodobrzemusiępowodziiże
jestjednymznajbardziejszanowanychludziwmiasteczku.Prosił,
żebymprzyjechałdoniegonatrochę.WBiałogoniepoznałemsię
zdziećmiMendlaBekermanailubiłemsięznimibawić.Najczęściej
spędzałemczaszRuchcze[Rachel],pięknądziewczyną,brunetką
ociemnychoczach,którabyławtedyjeszczebardzomłoda,
bourodziłasięw1910r.Dopierocoskończyłagimnazjum
wKielcach.MendelBekermanbyłbardzozadowolony,
żesympatyzujęzjegocórką,natomiastmniejcieszyłgomójstan
majątkowy.Mimotozechciałmniezazięcia.Pewnegowieczoru
Bekermanpowiedziałmi,żejeśliniewrócędoSosnowca,toonjest
gotówmniezatrudnić.Masięrozumieć,niczegolepszegoniemogłem
sobiewymarzyć.ParędnipóźniejBekermanzleciłswojemuagentowi
zkieleckiegoskładuwyrobówgotowych,żebyprzekazałmiklucze,
iwtensposóbzostałemsprzedawcątowarów,załatwiałemteż
wszystkiesprawyBekermanawmieście.Każdegodniajechałem
doKielc,awieczoremwracałemdoBiałogonu,gdziemiłospędzałem
czas.Zdarzałosię,żeRuchczezsiostramiibraćmiprzyjeżdżała