Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RuinyprzyulicyTwardej,wpobliżupiwnicykryjówki.
Żująchleb,popijająwodą.Próbująspaćjaknajdłużej,bylenietylko
czekać.Senprzychodzijednakztrudemiwięcejwnimkoszmaruniż
odpoczynku.
Pójdęzobaczyć,conazewnątrz.
JaworskiodtrącaWanięoddrzwi.
Nieczasnasamotnewycieczki.
Wychodząwszyscyrazem.Napoczątektrzebaodbarykadować
drzwi,potem,zachowującmaksymalnąostrożnośćwtuneluwśród
gruzów,wydostaćsięnaulicę.Zimno,wiejesilnywiatrodWisły.
DługopatrząwmilczeniunacorazciemniejszeruinyTwardej.
Rejestrujązuwagąśladyjakiegokolwiekżycia.Napółnoc
odŚwiętokrzyskiejpłoniekilkadomów,naPowiślufaleczarnego
dymuodbijająsięodniebairozpływająpodhoryzontem.Wnozdrza
wciskasięswądpłonącegomiasta.Zwyraźnymzadowoleniem,jako
konkretnegodowodużycia,słuchająpsiejserenadydochodzącejgdzieś
odAleiJerozolimskich.
Alecoto?Kroki.Corazbliżej!Przywierajądościany.