Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skrupulatniewybraneschronieniemajednakistotnemankamenty.
Choćbyproblemodwrotu.Zobecnejkomórkiprowadzitylkojedno
wyjście.Jeślizostanąwykryci,niemajążadnejmożliwościucieczki.
Przenosząsiędozbombardowanejoficyny.Ocalałytamzaledwie
trzypiwnice.Urządzająwnichswójdrugidom.Wypełniajągruzem
korytarziprzebijajątylkoniewielkie,przemyślnedojście.Ktochce
dotrzećdopiwnic,musiterazczołgaćsięmiędzyzwałamigruzu
iwpewnymmiejscu,imtylkoznanym,zsunąćsięwdółwkierunku
dawnegomagla.Pełzającpodurządzeniamiprasowalni,docierasię
dobeczki,któratylkopozorniezamykadalsządrogę,taknaprawdęjest
bramąwejściową.Wyjmowanedno,nibywspółczesnymost
zwodzony,pozwalawkroczyćnapokoje.Jesttuprzestronniejicieplej
niżwpoprzedniejsiedzibie,tymbardziejżestalenapodłodzeżarząsię
kostkikoksu.Awaryjnewyjścieprzezstaranniemaskowaneoficyny
regularniejestkontrolowane,czyabydrogaodwrotuniezostała
zablokowana.
Mimopoprawywarunkówjestimcoraztrudniej.Jakrozbitkowie
rzuceniwszalupienamorze,corazmniejmająnadziei.Instynkt
samozachowawczydziałanadal,bojąsięjednak,żektóregośdnia
przyjdziezałamanie.
Terazczęściejopuszczająkryjówkę,byuzupełnićzapasywody
ikoksu.Robiątobezszelestnie,owijającbutykawałkamikożucha.Ale
ryzykojestduże.Wpobliżu,przyZłotej,stacjonująoddziały
niemieckie,stalekręcąsiętupatroleipojedynczyżołnierze.Niemcy
wciąższukająwgruzachniepokornychPolaków,atakżeplądrują
ocalałemieszkaniawposzukiwaniuwartościowychprzedmiotów.
Niemniejwtychryzykownychwędrówkachjestrównieżpotrzeba
psychiczna:zastrzykświatła,wiatru,przestrzenitowzmacniająca
dawkananastępnegodzinyRobinsonowegobytu.
Waniaprzejąłużbęnaposterunkuobserwacyjno-alarmowym.
Mniejtoposłuszeństwowobecszefa,bardziejwłasnywybór
niezupełniesubordynowanegoobywatelajaskiniowegopaństewka.
Wanianiemożewysiedziećwmiejscu,szukatylkopretekstu