Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszystkichszczegółówtwojegosielskiegożycia.
DziękujęBogu,żemamtyledozrobienia.Nie
pamiętam,kiedybyłamtakzmęczona.Wieczorem
zasypiamnastojąco.Niemamsiłynarozmyślanie…
dodałacicho.
Jeżelitocipomaga,towporządku.Kiedywybierasz
siędoWarszawy?
Zadwatygodnie.Mirekpoprosił,żebymbyławbiurze
naposiedzeniuzarządu.
Znakomicie.Copowiesznababskiwypaddokina?
Mogłybyśmypójśćwetrzy,boGabistaledopytuje,
couciebie.
ZnamójnumertelefonuodpowiedziałaAlina
zezłością.Przedprzeprowadzkąbyłapewna,żeGabi
toprzyjaciółkanacałeżycie,mimożeznałysięjedynie
odkilkulat.Spotkałysięnajednejzwywiadówek,
boKarolinachodziławliceumdojednejklasyzcórką
Gabrieli.Alinanigdyniewidziałatakpięknejizadbanej
kobietyipoczątkowobyłaskrępowanawjejobecności.
Dopierogdybliżejsiępoznały,okazałosię,żeGabijednak
jestczłowiekiemzkrwiikościijakkażdymajakieśwady.
Mimoto,amożewłaśniedlatego,świetniesię
dogadywały,apogodneusposobienieprzyjaciółkibardzo
jejpomagałopostracieKrzyśka.Cieniemnaichprzyjaźni
położyłsięfakt,żeAlinazataiłaswojeplanywyprowadzki
zWarszawy.Niepomogłotłumaczenie,żenikomuotym
niepowiedziała,nawetwłasnejcórce.Gabriela
śmiertelniesięobraziła.
Och,przestań.Dariastarałasięuspokoićmoże
czaszakopaćtopórwojenny?
Niejagowykopałam.