Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
Wielcyartyścichodzązazwyczajwłasnymidrogami,czasem
jednakdrogitezbiegająsięiłączą.Wówczastylkonajwybitniej-
sipotrafiązachowaćsiłę,byidącwspólnymtraktemprze-
mawiaćwłasnymgłosem.TakdziejesięwwypadkuBolesława
Leśmiana,BrunonaSchulzaiTadeuszaKantora.Każdyznich,
nietracącswoistościsobietylkowłaściwegojęzyka,dostrajasię
dotonupozostałychiwspółtworzynajbardziejchybafascynu-
jącytercetwdziejachpolskiejkultury.
Mimożehistorycyliteraturyiteatruwielokrotnieopisywali
jużzwiązkiLeśmianazSchulzemiSchulzazKantorem1,tobli-
skiepokrewieństwomotywów,wątków,obrazów,atakżeidei
icałychkonstrukcjifilozoficznychobjawiającychsięuwszystkich
trzechartystówpozostajezjawiskiemniedostrzeżonym.Szcze-
gólnieciekawewynikimogąprzynieśćanalizytegofenomenu
zpunktuwidzeniabadańnadwyobraźnią.FantazmatyLeśmia-
na,SchulzaiKantorawykazująpodobieństwawprostzadziwia-
jące.Pojmowanieśmiercijakoprocesu,wyobrażeniepłynności
bytu,ontologicznegoDrozchwiania”zjawisk,heretyckiemarzenie
opowieleniuboskiegoaktukreacji,fantazmatczłowieka-maneki-
na,wszechobecnepostacisobowtórowe,okaleczoneiDkaleku-
jące”,powracająceirozpraszającesięnieustannieDkliszepamię-
ci”,nobilitacjaDtandety”,Dbiednychprzedmiotów”iDrealności
najniższejrangi”tocechy,którepozwalająumieścićLeśmia-
na,SchulzaiKantorapostronieBachelardowskiejDontologii
rozproszonej”2.
Śledzeniemiejscwspólnychwyobraźnitwórcówniepowinno
wszakżeprzesłaniaćwidokunamiejscawłasne,osobne,zare-
zerwowanedlaDprywatnejmitologii”3czywręczdlaDmituoso-