Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dodyscyplinowaniawięźniów.Rozpoczęłysiętransporty,wywożenie
kajdaniarzy,którychspłoszonespojrzenianiezapowiadałyżadnej
optymistycznejpoprawyichegzystencji.Wwięzieniupojawilisię
jacyścywileiwtedyPiotraprzezczasichwizytniewyprowadzano
naspacernik.Nadciągałyzmiany,którychnierozumiał.Naoddziale
pozostałsam,kajdaniarzywyprowadzonokiedyśnocą,sąsiadazza
ścianyrównież.Inniulotnilisiębezśladu,tenjednakpozostawiłswoje
czarnesennekoszmary,któreteraznękałyPiotra.Zaczynałosię
zwykletaksamo,nadranem,nimwzeszłosłońce,byławięccisza,
najpierwbezwietrznie,gorąco,ptakimilczały,dzikiezwierzęta,lwy
ilampartyjużsyteukładałysięnawypoczynek,słoniejeszczenie
ruszałydowodopoju,żyrafy...Żyrafniebyło,bonatlebaobabówitak
byginęływciemności.Czycośzoddaliszumiało,odrzeki?Nie,
panowałaniezmąconacisza,któraniemogławypływaćzdawnych
szkolnychlektur,otwierającychinnyobrazAfryki,któryożywiałsię
wtymśnie,iwinnychteż,zawszenapoczątku,zrywałsięwiatr,
wzasadzieledwiepodmuch,muśnięcie,iwtedygałęziebaobaba
zaczynałydrżećiwidaćbyłokołyszącesięwtympodmuchu
czarniejszeodnocykształtyolbrzymichnietoperzy,wiszących
głowamiwdół.Mogłyprzerażać,zwłaszczażeniepowinnoichtam
być.Wiatrsięwzmagał,amimonadchodzącegoporankarobiłosię
jeszczeciemniej.Zbliżałsięwięcostrożniedodrzewa,powoliinagle
zauważał,żeniektóreztychtam,nonagórze,niemajągłów.Tułowia
czarnuchówprawienagiezwisałykuziemi,dyndałynapostronkach,
uwiązanezabosestopy.Nawyższychkonarachciałazachowały
głowy,wszystkiebyłytakiesame,wychudzone,zzapadniętymi
oczamiiustamiotwartymidokrzyku.Niemejednak,jużsię
nakrzyczały,aznałichskargi,boczarnySamonichopowiadał.
Tebezgłówmusiałysięwcześniejczymśwyróżniać,właśniegłowami,
zasługującyminato,byjeprzesłaćgdzieśdoszczególnie
cywilizowanegokrajuipoddaćnaukowymbadaniom.
Snyobaobabachowocującychtykwamidyndającychbezgłowych
Murzynówzaczęłygoprześladować,byłycorazczęstsze.Poznawał
wnichAfrykę,którejsięniespodziewał,takczarną,żetylkobiali
mogliwymyślić.Bezzwierząt,bogroźniejsiwydawalisięludzie,
bezzapachów,boprzykrytychsmrodemszczynipotu,bezdźwięków