Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chłopaka.Potrzebujęprzebudzenia.Wróć!Japragnępobu-
dzeniaistanowczościwdziałaniu.”
DlaMaksanasześćmiesięcyschowałamdoszufladyswój
temperament,aletoniejestemprawdziwaja.Jużwiemdla-
czegotwierdził,żeAnastazjairytujegoizaburzadobrostan
psychiczny.Kastrowałagosłowami,zzaskoczenia,nieukry-
wającradości.Niebroniłsię,wykorzystywałmniejakotarczę
doobronyprzedsłownąkrucjatąAnastazji.Naszzwiązeknie
jesttakpoważny,niebędzierozpaczać,ajegomamusia
ucieszysięzinformacji,żesynuśznówjestdowzięciaido
jejdyspozycji.
Odetchnęłamzulgą,jakbympozbyłasiętonowegocię-
żaruzklatkipiersiowej.Wolnośćjestnieoceniona.Zaczęłam
przeglądaćminiaturęnPięćdziesięciurozkoszyzłodzieja”
.Nie
sposóboprzećsiętemutytułowiiobrazom.Zobjaśnieniami
isłowniczkiemliczystostron.Przekładająckartkijednaza
drugąispoglądającnailustracjeporazkolejnystwierdziłam,
żemiłośćodwiekówjestzjawiskowymstanemumysłuiroz-
koszącielesną.Zakochanyautorpoematuwpięćdziesięciu
strofach,idącnastracenie,wychwalakanonkobiecejindyj-
skiejurodyprezentowanyprzezksiężniczkę;miłowanieopi-
sanewyszukanymisłowamiipodziwdlajejosoby:
nWciążniematego,
ktobyumiałopisaćgodnieją,mojąlepszą
cząstkę,którejbrak
sobowtóra
Niewyżytaseksualnie,zgromadziłamenergięrówną
bombieatomowej.Podświadomośćodreagowujenocą,
41