Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czyklepaniaporamieniu,cowydałomusięnajbardziejujmujące.
–Aterazmyślę,żechciałbyśpójśćdopokojuszkolnego,żeby
poćwiczyćhymny,którebędziemywieczoremśpiewać–powiedziała,
trafiającdokładniewto,czegopragnąłwtejchwilinajbardziej.
Samotnyzukochanymiskrzypcamiizeszytemnutrozłożonym
przednimnaparapecieokna,zaktórymwiosnaupiększałacały
zewnętrznyświat,wkrólującejciszyniedzielnegodniaNatprzeżył
godzinęczydwieprawdziwegoszczęścia,uczącsięsłodkichstarych
pieśni.Nieszczęścia,któreprzeżył,zakrywałaszczęśliwa
teraźniejszość.
Kiedychłopcywrócilijużzkościołaizjedliposiłek,każdymógł
sięzająćtym,nacomiałochotę.Czytaliksiążki,pisalilisty
dodomów,niektórzywracalidolekcjilubrozmawialicichozesobą,
siedząc,gdzieimprzyszłachęć.Ogodzinietrzeciejcałaszkolna
rodzinawybrałasięnaspacer,boaktywnemłodeciaławymagają
ćwiczeń.Wtymteżczasieaktywnemłodeumysłypoznawałycuda
naturyroztaczającesięprzedichoczami.
PanBhaerzawszeszedłrazemznimiiwprostyojcowskisposób
głosiłswojejtrzódcekazanianatematkamieni,strumyków
iwszelkiegodobra,któreznajdujesięwewszystkim,conasotacza.
PaniBhaerwrazzDaisyidwomaswymisyneczkamipojechała
domiastazłożyćcotygodniowąwizytęswojejmamie,cobyłojej
świątecznymobowiązkiem,aleteżnajwiększąprzyjemnością.
Natniemiałdośćsiłynadługąprzechadzkę,więcpoprosił
omożliwośćpozostaniawdomuzTommym,któryzaoferowałsię
czynićhonorydomuPlumfield.
–Znaszjużdom,więcterazwyjdźmy,żebyśmógłzobaczyćogród,
stodołęimenażerię–powiedział,kiedyzostalisami,tylkozAsią,
któramiałaprzypilnować,żebyniewyprawilijakiejśpsoty,bochoć
Tommymiałzawszedobreintencje,aletojemuzawszeprzydarzałysię
najokropniejszewypadki,niewiadomowłaściwiezjakiejprzyczyny.