Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
umyła.Trafiliśmydoklasztoru,któryzamieniononatymczasowydom
dziecka.Zakonniceokazałysiębardzoszlachetneiwyrozumiałe,mimo
brzydszychodnichkobietniewidziałemnigdywżyciu.Zacność
kobietmijasięzurodą.Zapamiętajcie!
DomdzieckabyłwieżąBabel.Byływnimdzieciniemieckie,
rosyjskie,polskieiinnychnarodowości.Jaksiędogadywaliśmy,nie
wiem.Niebyłonamanismutno,aniwesoło.Poprostubyliśmy.
Dzieciństwopodtymwzględemjestcudowne,człowiekwtymokresie
niemawiększychoczekiwań.Wystarczymukawałeksłodkiegociastka
raznatydzień.Dostawaliśmyjewkażdąniedzielęinaspecjalne
okazje.Pamiętam,jakHerling-Grudziński(lubimygorodzinnie)pisał
ocelebrowaniujedzeniawymarzonego,wyczekiwanegociastka.Nie
połykaliśmywtedyłapczywie,smakowaliśmygojaknajlepszecygaro,
jaknajlepszewhisky,jaknajpiękniejsząkobietę.Właściwiepodobnie
możnazrobićzkażdąwyczekanąchwilą.
Bioręterazkolejnysporyłykpiwaiprzyglądamsiębutelce.
Kiepskie,niemacocelebrować.Alerobidobrze.Rozpraszaidaje
lżejszynastrój.Iodpędza„egzystencjalizm”irozterki.Donastępnego
piwa.Piciepiwamożebyćsztuką.Wszystkomożebyćsztuką,oile
masięklasęlubstyljakwwierszuBukowskiego.„Zrobićjakąś
głupiąrzeczzestylemjestlepiejniżzrobićcośniebezpiecznegobez
stylu.Zrobićjakąśniebezpiecznąrzeczzestylem,nazywamysztuką”.
Wdomudzieckawszyscybyliśmykumplami.Musieliśmy.Gdyjesteś
samnaświecie,toszukaszoparcia.Wychowawcaniezastąpi
cirodzica,poprostupilnujeładuiporządku,jestmiły,oilemadobry
dzień,niemakaca,alboniepuszczamusiężona.Agrupa,koledzy
siłą.Jaksięszybkookazało,niemożnatejsileufać,alejesttojakiś
ersatz.Wróżnobarwnymtłumiekilkudziesięciuczykilkusetchłopców
zawszemożnaznaleźćcoś,cociodpowiada.Pozatymgrupanauczy
ciępewnychmęskichzasad.Niezawszebywająszlachetne,ale
skuteczne.Tebardziejnikczemneteżczemuśsłużą,bomusisz
naprzykładstanąćwobroniesłabszego,cojestiryzykowne,idodaje
splendoru.Lubiłemtenstannapięciamiędzymnąigrupą.Ipodziwiali
mnie,inienawidzili,zionączawiściąizazdrością.Życiejestczymś
niebywaletrudnym.