Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oSchulzu,19maja1934roku,czwartegodniaposwych
imieninach,wczasiechoroby,Nałkowskapisze,
związawszysięzeswymprzyszłymmężemBogusławem
Kuczyńskim,awięcmającjużswój„kaprys”schulzowski
pozasobą:
„
Pokójciemny,zasłonyjeszczenierozsunięte,
powietrzeduszneodżyjącychjeszczeimieninowych
kwiatów.Międzynimiczarno-czerwoneróże,którymi
BrunoSchulzumiałmięobdarzyćażstamtąd.Omiły,
któryjeszczeniewie.Niejestemoczywiścietreściąjego
istnieniawtymstopniu,jakbysiętowydawałozjego
listów,zjegoślicznychsłów.Nienazywałosiętonawet
miłością.Byłoraczejsprawowaniemkultu,głoszeniem
mojejchwały.Iwynikałoniezmojejjakości,lubnietylko
zniej–alezjegonatury,łaknącejpokoryizaguby
wuwielbieniuitutajznajdującejwreszciejakby
obiektywneuzasadnienie(wmojej«doskonałości»)tych
grzesznychpragnień,okazjędowyżyciasięichwwyższej
sferzeerotycznej.Mówięwczasieprzeszłym,ale
tojeszczejest.Tylkomniejużniemanatymmiejscu”
(s.449).
ISchulzateżniemaw
Dziennikach
przezdługiczas,
przezponadrokzwiązkuNałkowskiejzKuczyńskim.
Dopierosmutnewspomnieniejegoksiążki,
Sklepów
cynamonowych
,oprawionejwjedwabobarwie
cynamonu,przywołujeSchulzazpowrotemnakarty
Dzienników.
ŻaldoBogusławaKuczyńskiego,który
watakuzazdrościzniszczyłtenjedynywswoimrodzaju
egzemplarz.W1935roku,20lipca,Nałkowskapisze:
„DlaczegoBogusławnietylkowtedywrazzinnymi
rzeczamipodarłtęksiążkę,alejąjeszczespalił,żebynie
zostałonic,żebyniedałosiętegozebraćaniskleić.Już
przecieżprzebaczyłam,nibyzrozumiałamwszystko–ale
otoznowuniemogętegowytrzymać[…](książka
BrunonaSchulzaoprawnawciemnyjedwabbrązowy,
ilustrowanaoryginalnymirysunkami,zdługąmaksymalną
dedykacją–rzeczwogóleniepowrócona,niedającasię
niczympowetować,jedyna,cenna,dziwna–itowłaśnie
tym,żejestnaprawdęnieaktualna,żezepchniętabyłajuż
wtedywprzeszłość)”5.