Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
swojegożycia.Tenpoodpakowaniupodarunkumiałby
woczachłzyszczęścia.Anastępnegodniaposzliby
wspólniekupowaćwyprawkędlamaleństwa.
Niestety,Izęniewielełączyłozbohaterkami
romantycznychfilmów.Jejsytuacjabyłamocno
skomplikowana.Jeśliktośsądziłby,żedziecko,którejuż
beznajmniejszychwątpliwościnosiławsobie,niebędzie
miałoojca,byłbywbłędzie.Owszem,Izadoskonale
wiedziała,ktonimjest,aleteżzdawałasobiesprawę
ztrudności,jakieczekają.
Muszęsięuspokoićipomyślećmruknęładosiebie.
Bello,mówiłaścoś?!Zzadrzwiłazienkidobiegłgłos
matki.
Nie,mamo!odkrzyknęłaiszybkoodkręciławodę.
Wyjdźwreszcie,śniadanienastole!
Tak,jużidę!
Nasamąmyślojedzeniuzrobiłojejsięniedobrze.
Podobneodczuciatowarzyszyłyjejodkilkudniiwłaśnie
oneprzypomniałyozerknięciuwkalendarzyk.Tozkolei
uświadomiłoIzie,żeokresspóźniasiędużobardziej,niż
jejsięwydawało.
Kiedyprosiławapteceotest,miaławrażenie,
żefarmaceutkaprzyglądajejsiębadawczo.Jakby
wiedziała,żezatymzakupemkryjesięcoś,conie
powinnosięwydarzyć.Izauciekławzrokiemischowała
pudełeczkogłębokonadnietorebki.Jeszczetego
brakowało,żebymatkazobaczyła!
PrzeczytaławInternecie,żeczasamitakieopóźnienia
miesiączkiwynikajązestresu.Kobietaobawiasięciąży,
więcmenstruacjanieprzychodzi.Alegdytestciążę
wykluczy,wszystkowracadonormy.Izatrzymałasiętej
nadzieiprzezcaływieczórinoc.
Terazwiedziała,żeniestresbyłprzyczyną,atamta
chwilawlesie,gdyobojezapomnieliowszystkim,łącznie
zzabezpieczeniem.
Niemacopanikowaćtłumaczyłamuwtedy.Itak