Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
T.Dołęga-Mostowicz,„KarieraNikodemaDyzmy”,Warszawa2015
ISBN978-83-7798-148-1,©byBELStudio2015
–Niechcę.Niewezmę.Itakniebędęmiałazczegooddać.
–Notoinietrzebaoddawać.
–Niechcę.–Zmarszczyłabrwi.–Widziszgo,bankier.Odwróciłagłowę
idodałacicho:
–Chybaże…Zadarmoniechcę.Chybażepójdziepanzemną.
–Eee–bąknąłDyzmaizarumieniłsię.
Mańkaspojrzałamuwoczy.
–Niepodobamsiępanu?
–Tonie,czemu?…
–Zpanatotyżmężczyzna!–wybuchnęłaniespodziewaniezezłością.
–Uuuu…kalosz!
Zawróciłasięnapięcieiruszyławolnymkrokiemkudomowi.
–PannoManiu!–zawołałzanią.–Proszęzaczekać,pójdziemy.
Przystanęła,agdyzrównałsięznią,powiedziała:
–Hotelteżpięćzłotych.
–Dobrze–odparł.
Szliwąskimiuliczkamiwmilczeniu.
Zaspanydrabwpluszowejkamizelceotworzyłimdrzwi,wprowadziłdoma-
łegobrudnegopokojuiwyciągnąłrękę.Dyzmazapłacił.
Przezszarebutwiejącefirankiwpadałsnopjaskrawegosłońca.Wpokoju
byłoduszno,parnoiczućbyłostęchliznę.
–Możebyoknootworzyć?–zapytałaMańka.
–Późnojuż.Czasdodomu.Pewnobędziedziesiąta–powiedziałDyzma.
Mańkaprzedmałymlusterkiemrozczesywałagęsteczarnewłosywyszczer-
bionymgrzebykiem.
–Znalazłpanmiejsce?–rzuciłaobojętnie.
NagleopanowałaDyzmęniepohamowanachęćzaimponowaniaMańce.
Wydobyłzkieszeniwszystkiepieniądzeirozłożyłjenastole.
–Zobacz–powiedziałzuśmiechem.
Mańkaodwróciłagłowęioczyjejszerokosięrozwarły.Długoprzyglądałasię
rozrzuconymbanknotom.
–Tyleforsy…tyleforsy…Atopięćsetki.Psiakrew!
Nikodemrozkoszowałsięefektem.Dziewczynachwyciłagozarękę.
–Słuchaj!Miałeśnrobotę”?–zapytałazpodziwem.Dyzmaroześmiałsięiot
tak,dlakawału,powiedział:
–Aha!
Mańkaostrożniedotknęłakońcamipalcówpieniędzy.
–Powiedz…powiedz…–wyszeptała–chodziłeśnanmokrąrobotę”?
Skinąłgłową.
22