Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
abytrochęodpocząć.Kiedyzaczęłymusiękleićpowieki,włożyłwszystkie
czapeczkinagłowę,abyzabezpieczyćsięprzedzłodziejami.Wkrótcepotem
chrapał,ażroznosiłosięecho.
Obokdrzewa,podktórymspałsobiesmaczniekupiec,przechodziłostadomałp.
Natakąokazjętylkoczekały
.Niepotrafiłyoprzećsiępokusiespłataniamufigla.
Jednazmałpzbliżyłasiębezszelestniedośpiącego,zdjęłaczapeczkęleżącą
nasamymwierzchuiwłożyłająsobienagłowę.Pozostałemałpy,jedna
podrugiej,poszływjejślady.Wkrótcekupiecpozostałtylkowjednej,mocno
przyniszczonejczapeczce.Małpywdrapałysięnadrzewo,rozlokowałysięnajego
gałęziachiczekałynarozwójwypadków.
Pojakimśczasiekupiecsięobudził,anieznalazłszyswegotowaru,ażzadrżał
zprzerażenia.Wrozpaczypodniósłkuniebugłowęispostrzegłnadrzewie
gromadkęzłodziei.Tegobyłojużzawiele!Zgniewemzerwałzgłowyostatnią
czapeczkęiwalnąłniąoziemię.Wtejsamejchwilimałpy,naśladującjegogest,
rzuciłynaziemięswoje.
—Świetnie!—mruknąłkupiecipozbierawszyswójtowarpodśpiewującruszył
dalej.
Gołębicaitkaczka
Gołębicaijejczarnogłowasąsiadkazrodzinytkaczyślubowałysobiewieczną
przyjaźń.Urodziwagołębicabyłajużmężatką,zaśtkaczkaciąglejeszcze
przesiadywaławdomuiczekałanamęża.
Kawalerowie,którzyzachodzilidoniejwposzukiwaniużony,niezagrzewalitam
długomiejsca.Zniechęcałichdługidzióbupannynawydaniu.
Itakupływałdzieńpodniu.Pewnegorazutkaczkazwróciłasiędogołębicy
zprośbą;
—Przyjaciółko!Wiesz,żeżadenkawalerniechcemniepoślubić,gdyżodstręcza
ichmójdziób.Przyszłamdociebieszukaćpomocy
.Czyniezechciałabyś
mipożyczyćswegonoska?Tylkonakilkadni!Doczasu,ażwyjdęzamąż
iprzeniosęsiędodomumęża.Możenawetoddamcigozarazpoślubie.
—Pocóżznowutakipośpiech!—żachnęłasięgołębica.—Przeniesieszsię
dodomumęża,przyjdędowaswodwiedzinyiwtedyzabioręswójnossama.Albo
tyzłożyszmiwizytę.
—Jaksobieżyczysz—rzekłauradowanatkaczka.
Długorozmawiałyjeszczeotymioowym.Dopieronadranemsąsiadka
wyraziłachęćpowrotudodomu.Wymieniłysięprzetodziobami,pożegnałysię
ikażdaposzławswojąstronę.
—Nonie!Skądwzięłatakpięknydziób?—ludzieporozumiewawczowykrzywiali
ustanawidokwracającejdodomutkaczki.
Wkrótceotoczyłjąrójmężczyzn,ażadennieszczędziłjejsłówzachwytu.Wśród
zalotnikówznalazłsięprzezornykawaler,któryodrazuprzyniósłprezentyślubne.
Właśniejegowybrałauszczęśliwionatkaczka.Następnegodniaodbyłsięichślub.
Ustalonoteżterminprzenosinżonydodomumęża.Miałotonastąpićsiódmego
dniapoweselu.
Spełniłysięwreszciemarzeniatkaczki.Zradościnieszczędziłabiesiadnikom
orzechówkola.Zapomniałatylkooswychdobroczyńcach.Choćkrewni
przypominalitkaczceożyczliwejgołębicy,jakośnieznajdowałaczasu,aby
jąodwiedzić.Zajętaprzyziemnymisprawamianisięspostrzegła,jaknadszedł
dzieńprzenosindodomumęża.