Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Francyijesttrzechpanówzdobrychdomów,dodyabła!Jeden,toFilip
Gonzaga,książęMantui,twójpan,paniePejrol,zrujnowanymagnat,
którysprzedałbysiętaniosamemudyabłu.DrugijestFilipdeNevers,
naktóregoczekamy;trzeci–FilipdeChartres,książęFrancyi.
Wszyscytrzejpiękni,nahonor,wszyscytrzejmłodziiświetni.Awięc
wyobraźciesobieprzyjaźń,najsilniejszą,najtkliwszą,najniemożliwszą,
ajeszczebędzieciemielitylkosłabepojęcieouczuciułączącemtrzech
Filipów.TakmówiąwParyżu.Zostawimynabokusiostrzeńca
królewskiego.ZajmiemysiętylkoNeversemiGonzaga,Pytiasem
iDamonem.
–E,dokroćset!–zakrzyknąłPejrol–czyżoskarżyszDamona
ochęćzamordowaniaPytiasa?
–PrawdziwyDamon–rzekłGaskończyk–byłbogaty,aprawdziwy
Pytiasniemiałsześciusettysięcytalarówdochodu.
–KtóremanaszPytias–przerwałPaspoal–iktóregoDamonjest
domniemanymspadkobiercą.
–Rozumieszwięc,mójdobrypaniePejrol–ciągnąłdalejKokardas,
–żetozmieniabardzopostaćrzeczy.Dodamjeszcze,żeprawdziwy
Pytiasnicmiałmiłejkochanki,jakAuroraKajlusi,żeprawdziwy
Damonniebyłwniejzakochany,awłaściwiewjejposagu.
–Otco!–przytwierdziłporaźwtóryPaspoal.
Kokardasnapełniłszklankę.
–Panowie–rzekł–zazdrowieDamona...chcępowiedzieć
Gonzagi,którybędziemiałjutrosześćsettysięcytalarówrocznego
dochodu,pannęKajlusijejposag,jeżeliPytias...chcępowiedzieć
Neversrozstaniesięzżyciemdzisiejszejnocy!
–ZazdrowieDamonaGonzagi!–zakrzyknęlifechmistrze
zPaspoalemnaczele.
–IcóżtynatopaniePejrol?–zapytałztryumfemKokardas.
–Wymysły!–zawołałPejrol.–Kłamstwa!
–Ostresłowa.–Moidzielniprzyjacielerozsądząnas.Bioręich
naświadków.
–Prawdęmówiłeś,Gaskończyku,prawdę!–zawołano
zewszystkichstron.
–KsiążęFilipGonzaga–zadeklamowałPejrol,starającsięmówić
zgodnością–jestzanadtowysokoponadtakiemipodłościami,aby
gotrzebabyłobronićnaseryo.
Kokardasmuprzerwał.
–Awięc,usiądźpan,mójdobrypaniePejrol–rzekł.
Aponieważzaufanyksięciaodmówił,siłąposadziłgonastołku.