Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Wiekoskrzyniwydawałogłuchedźwięki
charakterystycznedlaniedokładniewysuszonegodrewna.
Choćpięściuderzaływdeskiznieludzkąwręczpasją,
nazewnątrzodgłosytebrzmiałyciszejniżbrzęczenie
pszczółtłumnieucztującychnarosnącychwogrodzie
kwiatach.Gróbwykopanobowiemnatyległęboko,
bywszelkiestukoty,chrobotyizduszonejękiniemogły
przedostaćsięprzezsolidnynasypziemi.
Wczasiegdydwieparyodzianychwskórzanerękawice
dłonizasypywałymogiłę,kilkaczarnych,wilgotnych
grudekupadłoprostonatwarzuwięzionejwewnątrz
młodejkobiety.Zakrwawione,odartezeskóryiczęściowo
jużpozbawionepaznokciręcepowoliopadałyzsił.
Niezdolnedointensywnegodobijaniasię,wciążjednak
drapałymatowąpowierzchniępokrywy,zakażdymrazem
kaleczącsiębardziejoostredrzazgi.
Nozdrzadziewczynydesperackorozdymałysię
ikurczyły,chciwiechwytająckażdyłykzatęchłego
powietrza,przefiltrowanegokolejnoprzezwarstwyziemi
idrewna.Wrazzjegocorazbardziejskąpymiresztkami,
szerokorozwarteusta,zakneblowanepaskiembiałego
płótna,wchłaniaływsiebiecorazwiększeilościgęstych
wyziewówgleby,wkońcuzastygływgrymasie
bezsilnego,azarazembezgłośnegokrzyku.