Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tymnawetniekończyłosięjegostrapienie;otodoszedł
dowynikówmyślowych,którekwestionowałyniektóre
podstawowepostulatysocjalizmu.Niemógłsięnawrócić
namaterializm;uważałtenkierunekmyśli
zaprzestarzały,miniony.Cóżzatempocząć?
Rewolucjonistamożewystępowaćskutecznietylkojako
członekorganizacjiniemaceluiśćsamopas.Więc
chcącpracowaćdalej,musiałbyuczyć,nakazywaćisam
spełniaćrzeczy,którychpoczęścinieuznawał.
Takąbyłaobecnajegosytuacja.Doszedłszydotego
punktuwswymopowiadaniu,zamilkłpoprostu.Niemiał
nicwięcejdowyznania.Edazamyśliłasięgłęboko.
WtakimraziepocóżprzyjechałeśdoZürichu?
Szwajcariaprzestaładawnobyćcentrumrewolucyjnej
myśli…
NatwarzyLukazaznaczyłsięuśmiechprzemocą
zatajony,łyskliwy,zdradziecki.Wahałsięzodpowiedzią.
Odezwałsięwreszcieniepewnie:
Poco…?Widzisz,Edotrzebamibyłoprzede
wszystkimzmianyśrodowiska.Pozatymuniwersytet
tutejszyjestwciążjeszczemetropoliąmłodzieży
zrozmaitychkrajówmłodzieżyprzeważnierewolucyjnej,
choćwznaczeniunie-ścisłym.Gdyżtainnamłodzież,
któraniejestmłodzieżą,woliodwalićwkrajunudne
egzaminy,potrzebnedlauzyskaniatłustejposadki
Alewgruncierzeczysamdokładnieniewiem,dlaczego
tuprzyjechałemzamiastnp.doLondynu.Niebyłem
filozoficznieusposobionywchwilipostanowienia.Zważ
Edobyłembliskorozpaczy,tejprawdziwejrozpaczy,
wiesz,cotonieżartyprzeciesamapodstawamojej
egzystencjizachwiałasię.Grunt,naktórymzbudowałem
sobiedom,naktórymmiałemswojepole,naktórym
oparłemcałątreśćswegożycia.Wtakimpołożeniu
człowiekniezastanawiasięnadswympostępowaniem.
Drugapołowaodpowiedziwpołączeniuzdziwnym
uśmieszkiemwystarczałyjaknajzupełniej.Eda
zrozumiałanareszcieto,cobyinnakobietabyłapojęła
jużnaproguswegomieszkania,otwierającgościowi
drzwi.Pojąwszynagle,Edarozdwoiłasięrównocześnie