Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jejrodu,inaotaczającegobujne,zalesioneokolice
Kentu.Terazjednakbardziejzainteresowałjąwidok
ukochanegobrata,Jerzego,którywylegiwałsięwtrawie,
grającnalutni,wpogniecionymubraniu,zezmierzwioną
grzywąciemnobrązowychwłosów.
–Szukającięwdomu–powiedziałaiuklękłaobok.
–Powinieneśwłaśniesiedziećznosemwksiążkach.Jeśli
niewrócisz,złojąciskórę.
Jerzyuśmiechnąłsiędoniej.
–Mampomysłnapiosenkę.Posłuchaj!
Grałdobrzejaknadziewięcioletniegochłopca,ajego
kompozycjazdawałasięnatylewyrafinowana,żemożna
jąbyłoprzypisaćkomuśowielestarszemu.Chłopakmiał
talent.Mógłbysięwybićjakomuzyk,gdyby–zgodnie
zoczekiwaniamiojca–niemusiałrobićkariery
nadworze.
AnnaiJerzyzawszebylisobiebliscy.Wyglądali
podobnieimyślelipodobnie.
–Wiem,wiem.Niemogęspędzaćczasu
namuzykowaniuipisaniuwierszy–westchnął,naśladując
tonojca.
–Nicdobregocitonieprzyniesie!Iostatecznienie
czułbyśukontentowania.Nigdyniemiałbyśdość.Przestań
sięwięclenić.OjciecDavyjestwściekły.
Mimotejkąśliwejnagany,współczułaJerzemu.
Wiedziała,jakbardzodręczygoświadomość,żejest
najmłodszymztrzechsynów.ToszesnastoletniTomasz
miałodziedziczyćHeverorazwszystkieziemieimajątek
ojca.ItowłaśnieTomasz,kuzazdrościJerzego,został
wysłanynadwórpotężnegoksięciaBuckingham
wpobliskimPenshurst,abynauczyćsiędworskichmanier