Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Iwieszjuż,dziecko,jakichużywać,byuzyskać
pożądanyefektmawiała.Annaniedokońcarozumiała,
cotoznaczy,alebabciabyłaIrlandką,niecoosobliwą,
iczęstomówiłazaskakującerzeczy.Wszyscy
toakceptowali,bodziedziczyławielkimajątek,będący
jednymzgłównychźródełrodzinnejfortuny.
Annaustawiłalustronaskrzyniiobróciłasięprzed
nim.Wyglądałabardzokorzystniewzielonejsukni,która
mocnowysmuklałajejtalię.Wciemnymkolorzetakże
byłojejdotwarzy.Jedyne,cobyzmieniła,tokrój
rękawów,ponieważprzylegałydonadgarstkówinie
zakrywałymankamentu,któregozawszeboleśniebyła
świadoma.Zwykleskrywaławewnętrzudłonimałypalec
prawejręki,abyniktniemógłzobaczyćniewielkiego
dodatkowegopaznokcia.Gdybytylkomiałasuknię
zszerokimirękawami,którebygozakryły!Matka
mówiła,żeprzejmowaniesiętakądrobnostką
jestniedorzeczne.DlaAnnyjednakniebyła
todrobnostka,awdniu,wktórymMariaprzegrałajedną
zichniezliczonychkłótniinazwałaskazępiętnem
czarownicy,problemstałsięjeszczepoważniejszy.
Annaodegnałatoznienawidzonewspomnienie.Nie
chciałagoroztrząsaćtegopięknegodniapóźnegolata.
Miałaprzedsobągodzinęwolnegoczasuprzedlekcją
zkapelaneminiezamierzałamarnowaćaniminuty.
Szybkowezwałaswojąsłużącą,zmieniłaubranie
nacodzienne,zeszłaposchodach,przeszłaprzez
kamiennymostzwodzonynadzamkowąfosą,poczym
uniosłafałdysukniipobiegłaprzezogródnałąkinad
rzekąEden,poktórychtaklubiłasięprzechadzać.
MiałastądwspaniaływidoknazamekHever,siedzibę