Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Możnaoczywiściedokonaćtakiegosamoograniczenia,bo,
jakpiszeM.Król:nKiedyzajmujemysięhistoriąsztuki
lubliteratury,wiemyzgóry,żetodziedzinypozosta-
jąceniemalbezwpływunato,cookreślamymianem
rzeczywistości[podkr.M.J.].Jeżelinawetczasemniektó-
rymartystomczyfilozofomprzypisujesięzbawiennylub
zgubnywpływnabiegsprawpublicznych,toraczejnieze
względunaichpoglądy,aledlatego,żetraktowanijako
autorytetyzachowalisię,wedlenaszejoceny,dobrzelub
teżźle”9.Pozostajetylkozapytać,couczynićzodbiorem
społecznymwielkichdziełdobyrenesansu,manieryzmu,
barokuczyromantyzmupoGuernicęPicassaiMuzeum
ŻydówwBerlinie,couczynićzodbioremliteraturyodre-
nesansupowspółczesność,jakzignorowaćichwpływna
owąnrzeczywistość”kształtowałyczyteżnie?Wszak
wieluspośródwybitnychtwórcówniemiałokryształowych
charakterów(DaVinci,MichałAnioł,Rafael),azato
mnogośćskazwswoichżyciorysach(Caravaggio,Cellini),
coniewpłynęłonaichwielkośćartystycznączyliteracką.
Jeślizaśchodziowpływ,towystarczyczasemnapozio-
miezupełniepodstawowymzachwytlubodrazadodane-
godzieła;wystarczywtymwypadkupoczytaćwypowiedzi
wdyskusjachinternetowych,bystwierdzić,żerezonans
niektórychdokonańartystycznychjestwięcejniższero-
ki,nawetwprzypadkumiotanychinwektyw.Najlepszym
zresztąprzykłademniemalnatychmiastowejreakcjina
terroryzmstałsięcałynowyprądprojektowaniaibudo-
9M.Król,Historiamyślipolitycznej.OdMachiavellegopoczasywspół-
czesne,Gdańsk1998,s.7.
54