Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozbieżnościmiędzypostulatamiczyraczejdogmatami
metodologicznymiapraktykążycianaukowego,lecztu
przypominaosobienbrzytwaOckhama”irzeczywisty
stanbadańiwyników,jakimożnadostrzecgołymokiem.
Dalekijestemodjednoznacznegoodrzucaniapożytków
płynącychzuprawianiabadańmetodologicznychiich
publikacji,leczjednocześnieniewierzę,bypowstałannowa
metodologia”kierującaśrodowiskowszelkichhistoryków,
awięcludziprofesjonalniebadającychprzeszłość,wstronę
owejnuniwersalnejhistorii”7.Podobnie,choćowielejesz-
czeskromniej,rzeczsięmazhistorykamidoktryn.
Dlatychostatnichrezerwujęmiejsceodrębne,choć
oczywistąsprawąjest,żeniepowstałajakdotądżadna
nuniwersalnahistoriadoktrynpolitycznychiprawnych”
izapewneprędkoniepowstanie,chociażbyzewzględów
światopoglądowych,aproblemynaturyteoretyczno-meto-
dologicznejnieciesząsięwśrodowiskupolskimspecjalną
popularnościączyzainteresowaniem.Przyczyntegostanu
rzeczyjestwiele,ajednązpodstawowychpozostajewmoim
mniemaniuwłaśnieowainterdyscyplinarnośćniosącawie-
leproblemówiodstręczającawręcznietylkoodjejroz-
ważaniawwymiarzeteoretycznym,alejeszczebardziejod
stosowaniajejwpraktyceczytobadawczo-naukowej,czy
tylkonawetwskromnymwymiarzedydaktycznej.Tu
7Dalekijestemodkwestionowanianiemalklasycznychosiągnięć
naniwiepolskiejnaukiM.Handelsmana,W.Moszczeńskiej,J.To-
polskiegoczyA.F.Grabskiego,samdziałającwredakcjiipublikując
wnHistoryce”.Mogęstwierdzićtylkowewłasnymimieniu,żeumie-
jętnośćimożliwośćwykorzystaniaowychdziełbyłaograniczona,wy-
rywkowa,choćzpewnościąpożyteczna.
52