Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
OżyciuiopracysłowooJubilacie
Wspomnieniezdzieciństwafragment
zBiuletynuKlubu„StrzechaStryjska”,
wydanegoprzezTowarzystwoMiłośnikówLwowa
iKresówPołudniowo-Wschodnich
ZarządGłównyweWrocławiuRocznikXIV,Wrocław2004,nr32
Zbierałasiętamnaszastałapaczkamieszkającychwpobliżudzieci.
AwięcStaszekSchmidt,rodzeństwoDzidkaiMundekDrozdowie,Urszula,
którejjużnazwiskaniepamiętam,jaiZbyszekMessner.Wszyscypochodzi-
liśmyzkolejarskichrodzinitobyłnaszwspólnymianownik.Chłopcyod
dziewczątbyliorok,dwastarsi.Zbyszek,ładnyblondynekodużejkulturze
osobistej,byłodemniestarszyodwalataichodziłdojednejklasyzmoją
siostrąWandzią.Chociażbyliśmyjeszczedziećmi,tojużzawiązywałysięmię-
dzynamicudownezperspektywylatsympatieitakiebyłyjejznamionamiędzy
mnąaZbyszkiem.Obarczonyjużobowiązkamidomowyminiezawszemiał
nieograniczonyczasnazabawęznami.Pisałwięcdomnielisty,któreprze-
kazywalimijegokoledzy,abrzmiałyonemniejwięcejtak:„Kochana
Gwiazdeczko,czekajnamniewsadzieuZaubrumaogodzinie…”.
Gdybymwtedyprzewidziała,żetopiszedomnieprzyszłypremier
iwdodatkutaki,którypierwszywhistoriiPolskiLudowejpodasiędodymisji,
zachowałabymtelistynapamiątkędodniadzisiejszego.Alepozostałyfoto-
grafieiżywyobraztamtychdni.Noż,czymniejeszczepamiętaniewiem.
Bomykobietymożemyzapomniećoswoichlatach,aleopierwszejsympatii
nigdy.