Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DrKarolGórski,germanistazPoznania,najpierw
zastrzega,żepozorniewkategoriizławyrządzonego
przezniemieckichnazistówVossniebyłwpierwszejlidze.
Aleowszystkimdecydująjegoprawdziweintencje:czy
onsięztymidentyfikował,robiłtozafirmacjinazizmu,
czyteżuważał,żezostałuwikłanyichcącniechcąc
musiał,jakohumanistaiczłowiekoddanynauce,biedzić
sięztymiofiarami,wobecktórychodczuwałempatię,
aczaszkiiszkieletyzachowywałdladobranauki.Jeśli
towynikałozuwiedzenianazizmem,toabsolutnie
zasługujenaostatecznepotępienie.
JużponaszymspotkaniudrGórskipisze:„Wpisy
HermannaVossadodziennikahaniebneinicniejest
wstaniewytłumaczyćjegodziałań,[prowadzonych]
jakobydladobranauki”.
UsprawiedliwieniadlaVossanieznalazłteżprof.Karol
MarianPospieszalski:„HermannVossjakoczłonek
niemieckiegospołeczeństwabył,możnabypowiedzieć,
jednostkąpozytywną,byłdobrymojcemrodziny,dobrym
mężem,byłdobrymnaukowcem.Azdrugiejstrony
trzebastwierdzić,żebyłczłowiekiempozbawionym
wyższychuczuć”37.
ZpamiętnikaVossaznocysylwestrowej1941roku:
„Dzisiajpoobiedziesiedziałemprzezgodzinę,
wystawiającsięnazimowesłońce.Naprawoilewoode
mniesuszyłysiębladepolskiekości,któreodczasu
doczasuwydawałysuchy,lekkitrzask”.