Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JarosławBurchardt.
MareiDrassdo,chociażrównieżnatoczeka,wolinie
rozmawiać.
„Obawiamsię,żeniemamnicdopowiedzenia
natematHermannaVossa.Gdybymwiedziałacokolwiek,
jużbymotymwspomniaławwywiadziedlaRadia
Poznań”odpisuje,gdyproszęokontakt.Wyjaśniatylko,
żeniewie,skądojciecwziąłczaszki,nigdygonie
zapytałaoichpochodzenie.
„CZASZKIPOLAKÓWIŻYDÓWOFERUJĘ
POUMÓWIONEJCENIE”
16listopada1945roku,Poznań.GłównaKomisjaBadania
ZbrodniNiemieckichwPolsce.ZeznajeMichałWoroch,
laborantwZakładzieMedycynySądowejzPoznaniu:
„Zawołanonasdopiwnicy,gdzieprzedpiecem
[komisarz]Langeoznajmiłnam,żebędziemy
zatrudnieniobecnieprzypaleniuzwłok,dostarczonych
przezGestapo.Zobowiązanonasdoprzestrzegania
bezwzględnejtajemnicy,grożącjeślipiśniemysłowo
otym,coturobimyspaleniemwtymżepiecu.
OdtegoczasuprzywożonozwłokiPolaków,początkowo
pojedyncze,późniejcorazwięcej.Byłytozpoczątku
zwłokirozstrzelanych,późniejściętychwwięzieniuprzy
ul.Młyńskiejmocąwyrokusądowego.Widaćbyło
pośpiechczyniedbałośćwścinaniu,gdyżciętoniekiedy
wpoprzekgłowyczynawetnaukosprzezpierś”19.