Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Burchardtpiszewprost:„Samazajmujeszsięobozami
jeńcówwojennychwswojejmiejscowości,pomagasz
szukaćrodzin,przekazywaćszczątkiipamiątki.Tojest
takasamasytuacja,ktośzrodzintychludzimożeżyje
idodzisiajniewie,cosięstało,czyjestgdzieś
pogrzebany.Możetowłaśnietakieszczątki?”.
TopróbująustalićekspercizPracowniAntropologii
iOdontologiiZakładuMedycynySądowejwPoznaniu,
przedewszystkimdoktornaukbiologicznychDorota
Lorkiewicz-Muszyńska.Zanimsięspotkamy,witamnie
tablicazłacińskąsentencją:
Hicmorsgaudetsuccurrere
vitaeetiustitiae
(„T
utajśmierćcieszysię,żemoże
pomócżyciuisprawiedliwości”).
Gdyrozmawiamy,drLorkiewicz-Muszyńskawyciąga
zszafywprzedsionkugabinetudużekartonowepudło,
otwierajenabiurku,wprawnymruchemodgarnia
warstwygazet.Wyjmujedwieczaszkimająpowpinane
zapięciaihaczyki,żuchwęnasprężynach.Przygotowano
jetak,bystudencianatomiimoglisięczegośnauczyć.
Udałosięustalić,żeofiaramibylimężczyźni,młodszy
wwiekudwudziestu-dwudziestutrzechlat,starszy
trzydziestu-trzydziestupięciu.
Czaszkimająswojewyrazistecechywzakresie
proporcji,kształtutwarzy,poszczególnychelementów
morfologicznych,czyliwjakiśsposób
charakterystyczne.Byćmożetoułatwiichidentyfikację
mówibiolożka.Wtedyktośbędziemógłodnaleźć
swojegokrewnego,któryzamiastspoczywaćwgrobie,
byłeksponatemalbosłużyłdonaukistudentomdodaje