Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
A.Nagórko,Zarysgramatykipolskiej,Warszawa2007
ISBN978-83-01-15390-8,©byWNPWN1998
Wstęp.Głoskaifonem
29
(spektrografy)pozwalarozłożyćzłożonąstrukturęakustycznądźwiękównaelementy
składowe.Wśródrejestrowanychpasmczęstościwyróżniasiętzw.formanty,
wktórychkoncentrujesięenergiadanegodźwięku.(Jedendźwiękmożemiećprzy
tymkilkaformantów–odichliczby,wysokościmuzycznejinatężeniazależyta
właściwośćbrzmienia,którąnazywamydośćmetaforyczniebarwą).Współczesna
fonetykaakustyczna,korzystającazezłożonychmetodelektroakustykiielektroniki,
stanowicałkowicieodrębnądyscyplinębadawczą.
Aleaniartykulacyjny,aniakustycznyopisgłosekniedająsamewsobie
odpowiedzinanajważniejszedlalingwistykipytanie:cosprawia,żetepozbawione
znaczeniaelementysłużąprzekazywaniukomunikatów,znaczeń.
Opisemtego,wjakisposóbnajmniejsze,spośróddającychsięwydzielić,
cząstkijęzykaspełniająswojezadaniewkomunikacjimiędzyludzkiej,zajmujesię
fonetykafunkcjonalnaalboteżjejmłodszasiostra–fonologia.Wprzeciwień-
stwiedofonetyki,którawykraczapozasamojęzykoznawstwowstronęnauk
przyrodniczych,akustykiineurologii,jestfonologiadyscyplinąściślejęzykoznaw-
czą.Swojezainteresowaniestronąbrzmieniowąjęzykaograniczadotegoprzede
wszystkim,coliczysięzpunktuwidzeniajegofunkcjijakonarzędziakomunikacji.
Okazujesię,żepewnecechygłoseksąnatyleistotneiważne,żejakakolwiek
ichzmianaprowadzidozniekształceniakomunikatu,przezcostajesięon
nieczytelny,nonsensownyalboznaczycoinnego,niżzamierzyłsobienadawca.
Innezkoleicechytychsamychgłosekpoddająsiędalekonawetidącym
modyfikacjombezszkodydlaporozumiewaniasię.
Taknp.polskaspółgłoskatpowstajedziękiprzywarciuczubkajęzykado
górnychzębów(siekaczy).Jeśliktośzamiasttakiegoprzedniojęzykowo-zębowego
twymówidźwiękopodwyższonejartykulacji,dotykającczubkiemjęzykanie
zębów,leczdziąseł(np.przezsnobizm,naśladującwymowęangielską,albona
skutekwadywymowy),tozwrócizapewnenasiebieuwagęodbiorcy,lecznie
spowodujezmianyznaczeniawypowiadanegosłowa.
Tamgdzieniemagotowychodpowiednikówliterowych,dziąsłowośćzaznaczamykropkąpod
danąliterą,wtymprzypadkubędzietot
namyślitakichform,gdziepojawiasiękontekstowywariantprzedniojęzykowo-zębowegot,np.
˙
.Mówiącowymowiesnobistycznejalbozaburzonej,niemamy
wwyrazietrzeba(fonet.t
np.:to,tata,tchawica,wymawianezdziąsłowymt.
˙
żeba).Tuchodziokontekstyinneniżsąsiedztwospółgłosekdziąsłowych,
Zupełnieinaczejrzeczmasięztakącechąartykulacyjnągłoskitjakjej
bezdźwięczność(tjestwymawianeprzyrozsuniętychwiązadłachgłosowych).
Zastąpieniejejcechąprzeciwną,tzn.dźwięcznewymówieniet,dajewrezultacie
dźwiękd.Jakiemożemiećtokonsekwencje,łatwojestsięprzekonać,porównując
takieparywyrazów,jakchoćby:tamaidama,tomidom,kotyikody.Sąto
zpewnościąróżneznaki,oodmiennymodniesieniudorzeczywistościpoza-
językowej.Nośnikiemtejróżnicyjestsubtelnawgruncierzeczyopozycjat:d.
Tecechygłosek,któreniejakodecydująoichtożsamościimająwpływna