Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niedopuszczalne.
Dziękiorganizacjom,którepomagająludziomuciec
zKoreiPółnocnejbądźosiedlićsięwKoreiPołudniowej,
byłamjednakwstanieskontaktowaćsięzwieloma
uchodźcamigotowymiporozmawiaćzemnąbezzapłaty.
Należelidonichprzedstawicielenajróżniejszychgrup
społecznych:urzędnicyihandlarze,którymdobrzesię
wiodłowPjongjangu,mieszkańcypograniczażyjący
zesprzedażyswoichproduktównatargach,więźniowie
skazanizanajbłahszewykroczenia.
Wśródosób,zktórymirozmawiałam,byłyteżtakie,
którewierzyły,żepodprzewodnictwemmłodegowodza
krajzmienisięnalepsze,anawettakie,którenie
potrafiłyukryćdumyztego,żedziękiniemuKorea
Północnaposiadawłasnyprogramnuklearny,czymnie
mogąsiępochwalićjejbogatsisąsiedzi.
ZniektórymiuciekinieramispotykałamsięwKorei
Południowej,częstonaprzedmieściach,wtanichgrill
barach,doktórychchadzalipopracy.Zinnymi
rozmawiałambliskobrzegówrzekiMekong,siedząc
napodłodzewobskurnychhotelikachwLaosieiTajlandii,
gdziemoglinachwilęodetchnąćwczasieucieczki.
Największeniebezpieczeństwogroziłotym,którzy
znaleźlisięwpółnocnychChinach.Chińczycytraktują
koreańskichuchodźcówjakimigrantówekonomicznych
iodsyłająichdokraju,abymoglizostaćodpowiednio
ukaraniprzeztamtejszewładze.Mimotouciekinierzyci,
kryjącsięwużyczonychimmieszkaniach,odważnie
zgodzilisiępodzielićzemnąswoimihistoriami.
Poświęciwszysetkigodzinnaprzeprowadzenie
wywiadówwośmiuróżnychkrajach,wkońcuzdołałam
skompletowaćukładankęzwanąKimDzongUnem.To,
czegosiędowiedziałam,niewróżydobrze25milionom
ludziwciążuwięzionymwKoreiPółnocnej.